Lombardii oraz Jasmine Mander, asystentka głównej trenerki Beverly Priestman, opuścili już Paryż decyzją Kanadyjskiego Komitetu Olimpijskiego. 33-latek podczas przesłuchania w sądzie przyznał się do winy.
Dron zakłócił trening piłkarek
Główna trenerka Kanadyjek, które w Tokio wywalczyły złoto, 38-letnia Priestman wzięła także częściową odpowiedzialność za incydent i nie zasiadła na ławce w meczu otwarcia turnieju olimpijskiego z piłkarkami z antypodó w grupie A. Jej nieobecność nie przeszkodziła zawodniczkom "Klonowego Liścia" w wygranej - pokonały rywalki w czwartek 2:1.
Dron pilotowany przez Lombardiego zakłócił wtorkowy trening Nowozelandek. Członkowie wsparcia zespołu natychmiast zgłosili incydent policji, co doprowadziło do zatrzymania operatora drona i jego zidentyfikowania.
Joseph Lombardi odesłany do domu
Przedstawiciele federacji piłkarskiej państwa z antypodów poinformowali też, że skierowali sprawę do Komisji Dyscyplinarnej Światowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA).
Nieakredytowany analityk reprezentacji oraz asystentka jeszcze przed wyrokiem sądu zostali odesłani do Kanady ze skutkiem natychmiastowym.