Swoją aferę mają też Australijczycy. Bob Ballard przy okazji relacjonowania rywalizacji w pływaniu pozwolił sobie na seksistowski żart.

Australijki w składzie Mollie O’Callaghan, Shayna Jack, Emma McKeon i Meg Harris zwyciężyły w sztafecie 4x100 metrów stylem dowolnym. Gdy ostatnie zawodniczki dopływały do mety, Ballard "wypali": Cóż, kobiety już powoli kończą. Wiecie, jakie są kobiety, krzątają się tu i tam, robiąc ciągle makijaż.

Reklama

Dziennikarz sam się roześmiał ze swojego "żartu", ale później już do śmiechu mu nie było. Spadła na niego wielka krytyka, a władze australijskiego Eurosportu zawiesiły swojego pracownika i Ballard zniknął z grafika transmisji do końca igrzysk olimpijskich.