Szymańska to tegoroczna wicemistrzyni świata. W stolicy Francji była jedną z kandydatek do złotego medalu w kat. 63 kg.
Meksykanka kontrolowała przebieg walki
Nasza zawodniczka dała się zaskoczyć 18. judoczce światowego rankingu już na początku walki. Akcję rywalki sędziowie ocenili na waza-ari. Polka potrzebowała pomocy medycznej.
Po wznowieniu pojedynku Polka starała się atakować, ale Meksykanka cały czas umiejętnie kontrowała. Obie zawodniczki otrzymały po ostrzeżeniu, co specjalnie nie miało wpływu na końcowe zwycięstwo Acalaraz Aviti.
Pogrom faworytek turnieju
We wtorek oprócz Szymańskiej jeszcze dwie inne rozstawione zawodniczki przegrały w drugiej rundzie tej wagi. Liderka światowego rankingu, mistrzyni świata, Holenderka Joanne van Lieshout uległa przez waza-ari Koreance Jisu Kim. Z kolei Japonka Miku Takaichi (nr 8), czterokrotna medalistka MŚ, przegrała w podobnym stylu z Chorwatką Katariną Kristo.