Tłumaczenie piłkarza było kuriozalne. Powiedział on, że przez dwa lata był napastnikiem Dynama, ale skończył mu się kontrakt. W gazetach przeczytał, że Ukraina będzie organizować Euro 2012, więc postanowił poszukać tam nowego klubu. Kiedy na granicy zatrzymano go za brak wizy, postanowił przechytrzyć pograniczników i obejść ich posterunek dookoła. Został jednak złapany i grożą mu poważne konsekwencje prawne.

Władze Dynama nie mają pojęcia co to za zawodnik. W ich klubie grał tylko jeden Senegalczyk - Pascal Mendy, ale odszedł z klubu w 2006 r.