"Statut i regulamin dyscyplinarny PZPN nie są spójne. W tym pierwszym do dzisiaj widnieje zapis, że przewinienia dyscyplinarne, czyli także te związane z korupcją, przedawniają się z upływem dwóch lat. Natomiast w statucie najpierw miały one termin pięciu lat, a teraz obowiązuje uchwała, która mówi, że się w ogóle nie przedawniają" - tłumaczyła sekretarz Trybunału Arbitrażowego Romana Troicka-Sosińska.
"Postanowiliśmy więc w tej sytuacji zobowiązać PZPN do dostarczenia do 3 sierpnia statutu i regulaminu dyscyplinarnego, które obowiązywały 12 marca 2004 roku, a następnie wszystkich zmian uchwalonych przez organy związku w tych dwóch dokumentach" - uzasadniała.
Dlaczego akurat chodzi o statut i regulamin descyplinarny z 12 marca 2004 roku? To data pierwszego czynu korupcyjnego Zagłębia Lubin i Trybunał chce mieć jasność, jakie zapisy odnośnie przedawnienia były wtedy obowiązujące. "Mówimy o zdarzeniach, które miały miejsca ładnych parę lat temu. Odtworzenie niektórych dokumentów, które są rejestrowane w krajowym rejestrze sądowym nie powinno być trudne. Ale co do innych, związanych ze stanem regulaminu dyscyplinarnego mogą być już pewne trudności. Ale jesteśmy w stanie to zrobić" - zapewnił przedstawiciel PZPN Michał Tomczak.
Były przewodniczący Wydziału Dyscypliny PZPN przyznawał, że rozumie decyzję o odroczeniu. "Przez rok mojej wspólpracy z PZPN sam się cały czas dziwiłem jak wygląda stan prawa związkowego. Oczywiście zgadzam się, że w obu dokumentach jest nieścisłość" – potwierdzał Tomczak.
Dodatkowo Reprezentanci Zagłębia Lubin podnosili zarzut różnicy uchwalonych przez ostatnie Walne Zgromadzenie PZPN zmian w statucie, a zarejestrowanych przez sąd dokumentów. "Prosimy o dostarczenie dowodów na to do poniedziałku" - dodała Troicka-Sosińska. Taki sam jest termin dostarczenia wszystkich wymaganych dokumentów ma PZPN.
We wtorek z tajną wizytą w PZPN przebywał przedstawiciel FIFA Jerome Champagne. Wysłannik Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej chciał na miejscu zapoznać się ze sprawami związanymi z bałaganem w naszym futbolu. Champagne gorąco zachęcał związek do niepodporządkowania się decyzjom Trybunału Arbitrażowego, jeśli ten zdecydowałby o uchyleniu kar degradacji dla Zagłębia i Korony. Zapewnił wsparcie prawne i pomoc przy ewentualnych konsekwencjach takiej decyzji. A te przecież mogłyby być bardzo dotkliwe. Wielce prawdopodobne, że zignorowanie wyroków Trybunału skończyłoby się wprowadzeniem do związku kuratora. Na razie jednak w PZPN ciągle mają nadzieję na korzystny wynik i czekają do środy - pisze DZIENNIK.
Z kolei Ekstraklasa S.A. podjęła decyzję, że niezależnie od wyroku Trybunału, odbędzie się trzecia kolejka ekstraklasy. Jeżeli Trybunał wyda decyzję korzystną dla PZPN to liga ruszy w 16-zespołowym składzie, bez Zagłębia i Korony. Jeśli jednak trybunał uchyli wyroki, to ekstraklasa będzie liczyła 18 drużyn, a w trzeciej kolejce oprócz zaplanowanych obecnie meczów odbędzie się spotkanie Zagłębia z Koroną.