Pokolenie piłkarzy, do których należy Wojciech Szczęsny, jako pierwsze zetknęło się z hejtem na tak dużą skalę. Popularność mediów społecznościowych znacząco wpłynęła na intensywność pojawiania się negatywnych treści. Problem hejtu dotyka jednak nie tylko samych sportowców, ale także ich rodziny. W trosce o zdrowie psychiczne oraz wiarę w swoje umiejętności warto wg. Szczęsnego nie czytać komentarzy i nie przejmować się krytyką. Moja generacja jest pierwszą, która przyjęła na klatę social media i hejt. Kiedy zaczynałem karierę było tego bardzo dużo. (...) Bardziej cierpią rodziny zawodników niż oni sami. (...) Nasze mamy nie mają takiego spokoju i dystansu do różnego typu artykułów i komentarzy. Wiem, że moja mama potrafi spędzić noce na Facebooku (...) - mówi golkiper Juventusu Turyn.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Szczęsny ma też radę dla rodziców "młodych piłkarzy". Sport to pasja i zabawa - nieważne, w jakim wieku ktoś jest. Należy o tym pamiętać od najmłodszych lat. Kwestia ta jest niekiedy pomijana przez rodziców, którzy przekładają własne ambicje nad radość, jaką daje dziecku gra np. w piłkę nożną. Wielu rodziców wywiera presję na swoich dzieciach, aby zrobili karierę w piłce nożnej. W młodym wieku najważniejsze jest jednak, aby się bawić. Stres Stres jest nieodłącznym elementem życia, w tym także sportu. Nie ma nic złego w samym stresie, ale trzeba pamiętać, że najważniejsza jest zabawa i radość wynikająca z samej gry. o Stres jest naturalny. Powiedzenie "Nie stresuj się" nie jest nic warte. Przede wszystkim wychodząc na boisko powinniśmy się dobrze bawić. (...) Nie można zapominać, ze kiedyś było się małym chłopcem, który kochał kopać piłkę - podkreśla Szczęsny.