Polacy w Kiszyniowie walczyli o punkty w eliminacjach do mistrzostw Europy. Jednak zdrowia na boisku nie zostawili. Ciężko powiedzieć, że "gryźli trawę", by do kraju wrócić z trzema punktami. Wystarczy spojrzeć na statystyki z tego meczu. W rubryce żółte kartki po stronie biało-czerwonych widnieje zero.
To jasno pokazuje, że podopiecznym Santosa zabrakło determinacji, agresji i ducha walki by osiągnąć cel. Doświadczenie może przyjść tylko wraz z rozegranymi meczami. Duch zespołu nie tworzy się z dnia na dzień, ale to prawda, że statystyka kartek mówi coś o drużynie, o jej nieustępliwości, uporze w obronie, nawet jeśli czasami musimy uciekać się do fauli. Nie chcę przez to powiedzieć, że musimy być agresywni i dostawać wiele kartek, ale że zawsze musimy mieć w sobie tego samego ducha i grać z takim samym poświęceniem, niezależnie od tego, czy rywalizujemy z Mołdawią, Wyspami Owczymi czy z Albanią. Takie są fakty - powiedział portugalski szkoleniowiec na łamach "Przeglądu Sportowego".