Staszewski był gościem programu "Dwa fotele" na kanale meczyki.pl. dziennikarz w rozmowie zdradził kulisy swojego konfliktu z Lewandowskim.
Lewandowski zagroził dziennikarzowi
Dziennikarz w jednym ze swoich tekstów opisał bardzo trudne relacje trójki Polaków w Borussii Dortmund (Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski).
Napisałem, jak to w tym "polskim piekiełku" bywało. Mam nadzieję, że Robert się za to nie obrazi. Chciał wiedzieć, skąd się dowiedziałem. Skąd miałem te informacje. "Powiedz. Nie powiem. Powiedz. Nie powiem. Robert, a jakbyś ty mi powiedział i by ktoś mnie spytał, to chciałbyś, żebym mu ujawnił" - zapytał wówczas Sebastian Staszewski. "Nie, ale powiedz" - odpowiedział Lewandowski. "Nie powiem" - zarzekał się dziennikarz. "To nie będziemy rozmawiać" - zagroził piłkarz. "Ok" - skwitował Staszewski. Rozłączyliśmy się i 10 lat minęło - opowiadał szczegółowo szef TVP Sport.
Barcelona sprzeda Lewandowskiego?
Lewandowski w obecnym sezonie daleki jest od swojej najlepszej formy. W Hiszpanii coraz częściej spekuluje się na temat jego dalszej przyszłości w Barcelonie.
Miejscowi dziennikarze twierdzą, że Katalończycy sprzedadzą Polaka i to być może już w zimowym okienku transferowym.
Według nich Barcelona na tym transferze powinna zarobić około 20 milionów euro, ale co ważniejsze dla władz katalońskiego klubu Lewandowski zniknie z listy płac.
Barcelona boryka się z kłopotami finansowymi, a kapitan naszej kadry swoimi zarobkami szacowanymi na 20 mlinionów euro rocznej pensji mocno obciąża budżet.