Jak zapowiedziały władze popierającego secesję Katalonii ugrupowania, jeszcze przed Bożym Narodzeniem wniesiony zostanie w tej sprawie projekt ustawy, który będzie musiał rozpatrzyć Kongres Deputowanych, niższa izba hiszpańskiego parlamentu.
Reprezentowanie Hiszpanii "prawem", a nie "obowiązkiem
Zgodnie z propozycją ERC otrzymujący powołanie do reprezentacji Hiszpanii zawodnik mógłby zrezygnować z udziału w zawodach z powodów ideologicznych bez zagrożenia dyskwalifikacją w zawodach na szczeblu krajowym.
Kierownictwo separatystycznej partii w projekcie ustawy przewidziało też m.in. zniesienie kar za odmowę przez sportowca występów w barwach Hiszpanii. Mogą one wynieść nawet 30 tys. euro.
Zgodnie z propozycją Republikańskiej Lewicy Katalonii reprezentowanie przez sportowców Hiszpanii przestałoby być w ustawodawstwie tego kraju "obowiązkiem", a stałoby się "prawem".
Presja na szefie hiszpańskiego rządu
Separatystyczna partia ERC jest kluczowa dla pozostawania u władzy opierającego się o socjalistów (PSOE) rządu Hiszpanii Pedro Sancheza.
ERC, posiadająca siedmiu posłów w Kongresie Deputowanych, wspólnie z inną separatystyczną partią – Razem dla Katalonii (Junts), mającą podobną liczbę mandatów, wymusiły w listopadzie na Sanchezie w zamian za poparcie dla jego nowego rządu amnestię dla katalońskich separatystów.
Wprawdzie socjaliści Sancheza przegrali wybory 23 lipca br., ale zwycięskiej centroprawicowej Partii Ludowej (PP) nie udało się we wrześniu uzyskać wotum zaufania Kongresu dla rządu. Poparcie takie otrzymał 16 listopada Sanchez, którego gabinet zaaprobowały m.in. ugrupowania secesjonistów z Katalonii oraz Kraju Basków.