W pierwszej części meczu gole nie padły, dopiero po przerwie goście w ciągu trzech minut wykorzystali dwie świetne okazje strzeleckie - w 49. minucie Waldemar Sobota pokonał bramkarza Jagiellonii technicznym strzałem z niespełna dziesięciu metrów, a trzy minuty później Sebastian Mila zakończył celnym uderzeniem akcję strzelca pierwszej bramki.

Reklama

W 82. minucie Sobota ukoronował świetny występ w meczu popisując się znakomitym podaniem do Piotra Ćwielonga, który mimo tego, że przewrócił się po faulu jednego z obrońców gospodarzy, strzelił trzeciego gola dla wrocławian.

Zwycięstwo w Białymstoku dało piłkarzom Śląska awans na 3. miejsce w tabeli, wrocławianie mają 46 punktów.

Jagiellonia, która poniosła piątą kolejna porażkę (bilans bramkowy ostatnich pięciu meczów: 0-15), zajmuje 11. miejsce z dorobkiem 33 pkt.