Zamykający tabelę łodzianie w piątek zagrają przed własną publicznością, ale znów czeka ich bardzo trudne zadanie. Drużyna Moskala, która jeśli chce zwiększyć swoje szanse na pozostanie w elicie musi zacząć wygrywać, zmierzy się z walczącą o najwyższe cele Pogonią. Szczecinianie zajmują trzecie miejsce w tabeli i wywalczyli 39 punktów, czyli aż 24 więcej od ŁKS. Do tego ekipa Kosty Runjaica świetnie spisuje się na wyjazdach, gdzie odniosła sześć zwycięstw, najwięcej ze wszystkich klubów ekstraklasy.

Reklama

Pogoń to bardzo solidny zespół, zaczynając od bramkarza, który należy do najlepszych w lidze. Trzeba zwrócić uwagę, ile meczów wygrali po 1:0. Różnicę robi to, ze nie tracą za wiele bramek, za to potrafią strzelić tą jedną więcej i dzięki temu punktują – mówił na środowej konferencji prasowej trener ŁKS.

Jego zespół dzięki wzmocnieniu obrony przez Macieja Dąbrowskiego oraz Hiszpana Carlosa Morosa Gracię i Słoweńca Tadeja Vidmajera w ostatniej kolejce wreszcie nie stracił gola. Ofensywnym graczom nie udało się jednak pokonać bramkarza Wisły Płock i mecz zakończył się podziałem punktów, co beniaminkowi z Łodzi dało niewiele. ŁKS do przedostatniej Arki Gdynia traci bowiem sześć punktów i osiem do pierwszej pozycji gwarantujące utrzymanie.

Reklama

Uważam, że zrobiliśmy dużo, żeby strzelić bramkę, ale nie udało się. Oczekiwania zawsze są takie, żeby zdobyć trzy punkty. Mam nadzieje, że w piątek zagramy z podobną determinacją i w końcu odwróci się od nas pech – stwierdził Moskal.

Pytany o to, ile pączków pozwoli zjeść swoim zawodnikom w tłusty czwartek, żartował, że wolałby, by dla jego zespołu tłusty okazał się piątek. Wolałbym tłusty piątek, nie jeśli chodzi o pączki, a o punkty. Przy tłustym piątku możemy ich zjeść dwa razy tyle – śmiał się 53-letni szkoleniowiec.

Przeciwko Pogoni w ŁKS nie będzie mógł zagrać pauzujący za kartki Łukasz Piątek, którego – jak wskazał Moskal – zmiennikiem jest Serb Dragoljub Srnic. Wykluczony jest także występ kontuzjowanego Maksymiliana Rozwandowicza, a niepewny narzekającego na zdrowie Portugalczyka Ricardo Guimy.

Spotkanie w Łodzi rozpocznie się w piątek o godz. 18. Jesienią Pogoń zwyciężyła w Szczecinie 1:0.