Wisła zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów. Do lidera Lecha traci cztery "oczka", dlatego mecz w Poznaniu zapowiada się jako jeden z hitów kolejki, zwłaszcza że obydwa zespoły preferują ofensywny styl gry. Do tej pory zdobyły po 13 bramek; najwięcej spośród wszystkich drużyn w ekstraklasie.

Reklama

Gula zapowiada, że w Poznaniu nie zamierza ustawić swojego zespołu defensywnie.

Lech to bardzo fajny przeciwnik, starcie z nimi to dla nas duże wyzwanie i kolejny krok w budowaniu naszej jakości. Zawsze chcę, aby moja drużyna miała kontrolę nad meczem. Oczywiście będziemy ustawieni pod kątem tego konkretnego rywala. Możliwie jest nasze długie utrzymywanie się przy piłce, ale możliwe jest też oddanie jej rywalowi, żeby później szybko skontrować. Lech to doświadczona drużyna i ma doświadczonego trenera - zapowiedział Gula.

W poznańskim zespole zagra były podopieczny Słowaka z Viktorii Pilzno - skrzydłowy Adriel Ba Loua. Gula przyznał, że zna doskonale jego atuty, ale postara się wykorzystać jego wady.

Reklama

Sytuacja kadrowa Wisły przed wyjazdem do Poznania jest dobra. Zabraknie tylko Jakuba Błaszczykowskiego, Alana Urygi i Nikoli Kuveljicia, ale zawodnicy ci zmagają się z urazami już od jakiegoś czasu.

Cztery wybory na lewe skrzydło

Gula wyraził natomiast zadowolenie, że do treningów z pełnym obciążeniem wrócili Maciej Sadlok i Mateusz Młyński. Ten drugi nie mógł zagrać w ostatnim spotkaniu z Lechią Gdańsk i na lewym skrzydle ustawiony został nominalny środkowy napastnik Jan Kliment.

Szkoleniowiec nie był do końca zadowolony z efektów tego eksperymentu, ale nie uważa, że trzeba jeszcze nad nim pracować, gdyż chce znaleźć miejsce w podstawowym składzie i dla Klimenta, i dla Felicio Browna Forbesa. Bardzo mocnym kandydatem do obsady lewego skrzydła w Poznaniu oprócz Kilmenta, Młyńskiego i Piotra Starzyńskiego stał się Dor Hugi. Izraelczyk dał świetną zmianę w spotkaniu z Lechią i to po jego asystach Michal Frydrych zdobył dwie bramki.

Reklama

Kliment przeciwko Lechii nie zagrał źle, ale ma nieco inne zachowania. Inaczej grają tam Piotruś Starzyński czy Mateusz Młyński. Ważne, aby w danym meczu wykorzystać to, co ma się najlepsze. Cieszę się że ostatnio dobry impuls dał nam Dor Hugi. Można powiedzieć - nareszcie. Dlatego teraz na to jedno skrzydło mamy aż cztery wybory - stwierdził Gula.

Spotkanie Lecha z Wisłą w Poznaniu rozpocznie się w piątek o godz. 20:30.