Szulczek prowadzi Wartę zaledwie od niespełna pięciu miesięcy; na początku listopada zastąpił Piotr Tworka. Najmłodszy szkoleniowiec w ekstraklasie mocno odmienił oblicze drużyny, w 12 meczach "zieloni" zdobyli 19 punktów. Taki bilans pozwolił poznaniakom nie tylko opuścić strefę spadkową, ale też oddalić się od niej na sześć punktów. W rundzie rewanżowej tylko Raków Częstochowa może się pochwalić lepszymi wynikami. Właśnie zespół Marka Papszuna będzie w sobotę rywalem warciarzy.

Reklama

Początek współpracy jest bardzo obiecujący i wierzymy w to, że już wkrótce osiągniemy nasz cel na ten sezon. Jesteśmy zadowoleni nie tylko z tego, jak prezentuje się na boisku zespół, ale również z zaangażowania w pracę przez trenera Dawida Szulczka i tego, jaki ma kontakt z drużyną, sztabem oraz innymi pracownikami klubu. To również miało wpływ na decyzję, by już teraz podpisać z trenerem nową umowę - powiedział prezes Warty Bartosz Wolny.

Szkoleniowiec, który przez ostatnie półtora roku pracował w drugoligowych Wigrach Suwałki nie krył zadowolenia, że w tak krótkim czasie zyskał ogromne zaufanie ze strony klubu, który szybko podpisał z nim kolejny kontrakt.

Cieszę się, że wypełniamy nasze założenia, że piłkarze z dużą werwą i energią chcą realizować nasz plan w treningach, co potem ma też przełożenie na mecze, w których jesteśmy konsekwentni i odpowiedzialni. Liczę mocno na to, że w ostatnich ośmiu spotkaniach sezonu będziemy tak funkcjonowali i pozostaniemy w ekstraklasie na kolejny sezon. Nasz najbliższy cel to zwycięstwo w meczu z Rakowem. Mam nadzieję, że już jutro dopiszemy sobie kolejne punkty, bo to jest najprostsza droga do tego, żeby osiągnąć to, co sobie założyliśmy - podkreślił Szulczek, który doświadczenie zdobywał m.in. w Rozwoju Katowice, Stali Mielec i Wiśle Kraków.