Początek sezonu należy bez wątpienia do "Nafciarzy", którzy odnieśli komplet czterech zwycięstw, prowadzą w tabeli i zgarniają szereg nagród indywidualnych. Nigdy w historii klubu z tygodnia na tydzień zawodnicy Wisły nie trafiali do "jedenastki kolejki" czy nie zostawali Piłkarzami Miesiąca.

Reklama

Rafał Wolski został wybrany przez Ekstraklasę SA na najlepszego piłkarza lipca. Z kolei słowackiemu szkoleniowcowi przypadło miano Trenera Miesiąca. Z kolei Chorwata Marko Kolara wyróżniono za urodę bramkę, jaką zdobył w końcówce poniedziałkowego meczu z Miedzią Legnica.

Każdego by taki tytuł cieszył, jest to impuls do jeszcze lepszej pracy, ale podchodzę do tego z rezerwą, pokornie. Jakby takich tytułów było więcej, to by mi nie przeszkadzało, ale najważniejsze jest dobro zespołu i to, jak zawodnicy prezentują się na boisku. A wyróżnienia, to taka czeresienka na torcie dla mnie - zapewnił Stano.

Fachowcy zgodnie oceniają, że Wisła jest rewelacją sezonu. W czterech spotkaniach płoccy piłkarze strzelili 14 goli, stracili tylko dwie bramki. Do tego biegali najwięcej ze wszystkich drużyn ekstraklasy. Dlatego w sobotę w Szczecinie w spotkaniu z trzecią w tabeli Pogonią można oczekiwać pasjonującego widowiska.

Reklama

Stano nie ukrywa, że wygrana z Miedzią (4:1) kosztowała jego zespół sporo sił.

Wiadomo, że się cieszymy z wygrania czwartego z rzędu pojedynku. To było ciężkie spotkanie, chłopaki cały tydzień odczuwali jego trudy. Pracowali, przygotowując się do kolejnego spotkania, a my staraliśmy się doprowadzić ich do pełnej sprawności - zaznaczył trener.

Mecz w Szczecinie będzie prawdopodobnie najtrudniejszym pojedynkiem w tych rozgrywkach.

Pogoń dobrze się prezentowała w poprzednim sezonie, myślę, że w europejskich pucharach pokazała też, że potrafi grać w piłkę. Jest to zespół, z którym trzeba się liczyć w walce o najwyższe lokaty. Dobra organizacja gry, ciekawi zawodnicy i ławka też jest mocna. Wiemy, że "Grosik" (Kamil Grosicki - PAP) jest w dobrej formie, ciężko się broni przeciw niemu, ale myślę, że siła jest tam w kolektywie, w drużynie. Pogoń potrafi grać jako zespół i to jej mocna strona - ocenił walory rywala trener płocczan.

Kibice Wisły doskonale pamiętają mecz 28. kolejki poprzedniego sezonu. Pogoń była na fali, nie przegrała od czterech kolejek, walczyła o tytuł mistrza Polski. Wisła zajmowała szóste miejsce w tabeli i miała zapewniony kolejny sezon w Ekstraklasie. Choć faworytem byli "Portowcy" to goście wygrali w Szczecinie 2:1 pozbawiając miejscowych szans na ligowy triumf. Mają zatem coś do udowodnienia płockiej drużynie.

Reklama

W Szczecinie płocczanie wystąpią prawdopodobnie bez kontuzjowanych Mateusza Szwocha i Damiana Warchoła. Reszta piłkarzy jest do dyspozycji trenera Stano.

Mecz 5. kolejki Pogoń - Wisła w sobotę o godz. 20.