Kiełb, jedna z ikon kieleckiego klubu, święta Bożego Narodzenia spędzi wraz z małżonką i dziećmi u rodziców żony. Mamy już taką tradycję, że na święta jedziemy na przemian albo do moich rodziców, albo do rodziców żony. Razem z dziećmi i żoną odwiedzimy też prababcie moich córek. Zawsze te święta spędzamy w rodzinnym gronie, nie wyobrażam sobie, aby było inaczej – powiedział PAP kapitan Korony.
Na wigilijnym stole znajdą się typowo polskie potrawy związane ze Świętami Bożego Narodzenia. Nie przykładam wagi, jak niektórzy do liczby potraw, które muszą pojawić się na wigilijnym stole. Ale moja starsza córka ostatnio o tym usłyszała i tych potraw na pewno będzie musiało być bardzo dużo. Każdej z nich trzeba będzie skosztować – podkreślił zawodnik, który jest fanem potraw rybnych.
Jem wszystkie ryby oprócz śledzi. Także jakiegoś karpia czy rybę po grecku zawsze skosztuję – zaznaczył popularny „Ryba”, który sam nie będzie uczestniczył w przyrządzaniu świątecznych potraw.
O nie, ewentualnie mogę ulepić jakieś uszka, przy pierogach mogę też pomóc. Nie jestem najlepszym kucharzem. Zdecydowanie lepiej radzę sobie przy stole z jedzeniem – zaznaczył śmiejąc się 34-latek.
Dla Kiełba okres świąteczny to przede wszystkim okazja do spotkania z najbliższymi. Niektórzy ludzie na ten świąteczny czas wyjeżdżają na trzy, cztery czy pięć dni w góry. Jak bym tak nie potrafił. Święta Bożego Narodzenia to jest czas dla rodziny - powiedział kapitan Korony. Dodał, że przy wigilijnym stole nie zabraknie rozmów o sporcie.
Nie da się od tego uciec. Podczas każdych świat rozmawiamy o piłce. Najlepszym przykładem jest mój tata. Mówił mi nie raz, żebyśmy porozmawiali o czymś innym niż o piłce nożnej. W tym postanowieniu wytrzymywał najwyżej minutę i pytał co się dzieje w mojej drużynie. To jest już jak choroba. Teraz tych tematów też nie zabraknie, bo mój teść pewnie tradycyjnie zapyta, co tam u mnie w klubie słychać – zaznaczył Kiełb, który do fanów kieleckiego klubu skierował życzenia świąteczno-noworoczne.
Zdrowych i spokojnych świąt, dużo uśmiechu, aby choć na chwilę zapomnieć o codziennych troskach i kłopotach. Wiem, że niektórzy ludzie przeżywają teraz trudne chwile, ale aby te święta spędzili z rodziną i zapomnieli na jakiś czas o problemach, bo te święta to wyjątkowy okres – powiedział piłkarz.
Wiosną piłkarzy Korony czeka trudna batalia o utrzymanie w ekstraklasie. Wierzę, że z pomocą naszych fanów jesteśmy w stanie tego dokonać. Tak jak rok temu byłem pewny, że awansujemy do ekstraklasy, to teraz jestem przekonany, że się w niej utrzymamy. Nie ma innego wyjścia – zapewnił Kiełb.
Autor: Janusz Majewski