Ozdoba i Matecki głośno komentowali kolejne słowa wygłaszane przez Tuska z mównicy sejmowej. To zakłócało wystąpienie szefa nowego rządu.

Tusk nie wybiera się na "Żyletę"

Uwagę parlamentarzystom opozycji uwagę zwrócił marszałek Sejmu. To nie "Żyleta" (potoczna nazwa trybuny, na której zasiadają najzagorzalsi kibice Legii Warszawa), żeby tak się zachowywać - powiedział Hołownia.

Reklama

W tym momencie swoje "pięć groszy" dołożył Tusk, który powiedział, że nie sądzi, żeby poseł Ozdoba wypuścił się na "Żyletę" i dodał, że sam też się tam nie wybiera.

Nowy premier nie jest ulubieńcem kibiców Legii

I to chyba dobra decyzja ze strony premiera. Na "Żylecie" raczej nic miłego by go nie spotkało. Tusk znany jest ze swojej miłości do Lechii Gdańsk, która nie jest lubiana przez kibiców Legii. Poza tym szef Koalicji Obywatelskiej nie ma najlepszych notowań wśród kibiców polskich drużyn.

Za poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej z trybun stadionów w Polsce często było słychać skandowane hasło "Donald matole, twój rząd obalą kibole".