Współwłaściciel występującego Piasta Zbigniew Kałuża poinformował, że nadal będzie współpracował z samorządem miasta, który jest większościowym udziałowcem. Sytuację finansową klubu ma poprawić sprzedaż części graczy.

Piast zakończył rozgrywki na 10. miejscu

Wolę dalszej współpracy akcjonariuszy i plan kolejnych zmian w radzie nadzorczej Piasta potwierdziła prezydentka Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka.

Reklama

Drużyna prowadzona przez trenera Aleksandara Vukovica zakończyła sezon na 10. miejscu. W połowie kwietnia z funkcji prezesa klubu zrezygnował Grzegorz Bednarski i od tej pory na tym stanowisku jest wakat.

10 czerwca doszło do zmian w radzie nadzorczej Piasta. Kuczyńska-Budka, która wygrała w maju wybory na prezydenta miasta, nie ukrywała, że sytuacja finansowa Piasta „nie jest stabilna”.

Szymczyk sam zrezygnuje

W nowym składzie rady znalazł się m.in. były szef polskiej policji Jarosław Szymczyk.

Rozmawialiśmy dziś długo w urzędzie miasta, podjęliśmy decyzję z panią prezydent, że będziemy dalej współpracować. Cieszę się z tego – powiedział Kałuża, posiadający 26 procent akcji Piasta. Miasto ma 66 procent, a resztę - stowarzyszenie Piast Gliwice.

Kałuża zaznaczył, że Szymczyk w środę zrezygnuje z zasiadania w radzie nadzorczej.

Jestem współwłaścicielem klubu od 2012. W tym czasie zdobyliśmy mistrzostwo, wicemistrzostwo i trzecie miejsce. Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Nigdy nie pobierałem wynagrodzenia, jestem w stanie udzielać pożyczek Piastowi. Zadeklarowałem, że odsetki zostaną skierowane na klubową akademię - wyjaśnił.

Przyznał, że sytuacja wokół klubu jest trudna, ale wszystko, co się wydarzyło, jest do naprawienia.

Reklama

Pyrka i Mosór pójdą na sprzedaż

Jego zdaniem strata za poprzedni rok w wysokości 13 mln złotych nie jest niczym nadzwyczajnym "w tej branży".

Jest dużo hejtu na nasz temat, my z tym nie polemizujemy. Funkcjonowanie klubu nie jest zagrożone. W tym roku postawiliśmy na Puchar Polski. Niewiele nam brakowało do finału (Piast przegrał w półfinale z Wisłą Kraków). Klub jest miejski, tu nie wszyscy nam sprzyjają, nie wszyscy idą w jedną stronę – stwierdził.

Zaznaczył, że zgodnie z opracowaną strategią finanse Piasta ma poprawić sprzedaż części graczy. Jako przykład podał młodych obrońców Arkadiusza Pyrkę i Ariela Mosóra.

Jesteśmy na to przygotowani. Zdecydowaliśmy, że najlepsze dla klubu i ich rozwoju będzie odejście. Kluby chcące walczyć o najwyższe cele muszą celować albo w europejskie puchary, albo w transfery. Od roku dostajemy dla nich oferty. Uczestniczyłem w negocjacjach z zagranicznymi klubami, w których kwoty przekraczały dwa miliony euro – powiedział Kałuża.

Dodał, że samorząd miasta Gliwice daje klubowi dotację.

Ja tego nie mogę robić. Wykupuję usługi reklamowe, marketingowe. Staram się wspierać, jak mogę. Nie podnosimy kapitału. Jestem gotowy na rozmowy na temat różnych rozwiązań. Mam nadzieję, że transfery dojdą do skutku i na koniec roku obrachunkowego zaskoczymy wynikiem finansowym – zakończył.

Piast wznowił treningi

Na 28 czerwca zwołano zebranie akcjonariuszy, na którym do rady nadzorczej ma wrócić Kałuża, i jej wieloletni szef Grzegorz Jaworski.

Ostatnio się nagromadziło wiele niedomówień, atmosfera nie była zbyt dobra. Chcemy być czołowym klubem w ekstraklasie, mamy ku temu możliwości. Zrobimy wszystko, by odbudować zaufanie do klubu, który dziś obchodzi 79-lecie. Rada na bieżąco przekazywała wszelkie sprawozdania ze swoich prac do urzędu miasta. Nie mamy nic do ukrycia – stwierdził Jaworski.

Gliwiczanie rozpoczęli przygotowania do sezonu. Przez dwa dni pracowali w grupach, a w środę spotkają się na pierwszym wspólnym treningu.

W pierwszym sparingu Piast zagra w sobotę z Polonią Bytom, a dwa dni później zespół wyjedzie na zgrupowanie do Opalenicy. Tam rywalami będą Pogoń Szczecin i Kotwica Kołobrzeg. Po powrocie ekipę będą czekały starcia z czeskim MFK Karwina i Koroną Kielce.

W pierwszej kolejce ekstraklasy gliwiczanie zagrają 21 lipca na wyjeździe z Cracovią.