Cracovia skrzywdzona przez sędziów?
Legia wygrała 3:2, ale o końcowy wynik drżała do samego końca. W ostatniej akcji meczu piłka o centymetry minęła słupek bramki Gabriela Kobylaka, a po drodze dotknął ją ręką Paweł Wszołek. Sędzia Piotr Lasyk jednak nie podyktował rzutu karnego dla Cracovii.
Feio poskarzył się na sędziów
Na konferencji prasowej do tej sytuacji odniósł się Feio. Sprawdźcie proszę, ile drużyn wygrało 7 z ostatnich 8 meczów w Europie, albo możemy pójść dalej: 8 z ostatnich 10 meczów. Bo Legia tej sztuki dokonała. Wiem, że teraz będzie głośno o kontrowersji z końcówki spotkania, o której mówił przed chwilką trener rywali. A nie jest głośno o tym, że teraz była 16. kolejka, a ja i moi piłkarze mamy wrażenie, że gramy ciągle 11 przeciwko 15. I tak też było dzisiaj - wypalił trener Legii.
Trener Legii miał pretensje do arbitra
W sobotę Feio miał pretensję do arbitrów o uznanie pierwszego gola dla Cracovii. Jego zdaniem w tej sytuacji był faul, ale chyba tylko on go widział.
Chciałbym, żebyśmy mówili o tym, jak Cracovia nam strzeliła bramkę, bo skoro wybloki są niedozwolone, to zobaczcie, co zrobili zawodnicy z Gualem. I chciałbym, żebyście przeanalizowali kryteria przyznawania żółtych kartek i gwizdanych fauli, bo wtedy będziemy mieli pełen obraz - zakończył Feio.