Sebastian Szymański już w czwartej minucie otworzył wynik strzałem zza pola karnego. Gospodarze od początku drugiej połowy grali w osłabieniu, gdyż za faul na Arkadiuszu Miliku z boiska usunięty został Hordur Askham.

Reklama

Szybko zdobyta bramka ustawiła mecz, a później jeszcze ta czerwona kartka... Dopisujemy trzy punkty i jedziemy dalej - powiedział Buksa w wywiadzie dla TVP Sport.

W 65. min Przemysław Frankowski z lewej strony dośrodkował do Buksy, który głową podwyższył na 2:0.

Zdaję sobie sprawę z tego, jaką wagę miał ten mecz. Przeciwnik nie był atrakcyjny, ale takie starcia nigdy nie są łatwe, jeśli weźmiemy pod uwagę np. warunki atmosferyczne i całe okoliczności. Wyjeżdżamy stąd w dobrych nastrojach. Bardzo się cieszę, ale od jutra myślimy już tylko o Mołdawii - dodał reprezentant Polski.

Reklama

W innym czwartkowym meczu Albańczycy wygrali u siebie 3:0 z Czechami, dzięki czemu Polacy awansowali na drugie miejsce w grupie E i znów mają realne szanse na bezpośredni awans.

Wynik z Albanii nie jest bez znaczenia. Ustawia nas w zdecydowanie lepszej pozycji. Mamy dwa mecze do wygrania i jedziemy na Euro - zaznaczył Buksa.

W niedzielę na PGE Narodowym w Warszawie Polacy podejmą Mołdawię, a 17 listopada zmierzą się na tym samym obiekcie z Czechami.