Włosi zwyciężyli po bramkach Giacomo Bonaventury (23.), Domenico Berardiego (45+1. i 64.) oraz Davide Frattesiego (90+3.). Po pięciu meczach mają 10 punktów, tyle samo co trzecia w tabeli Ukraina po sześciu (w sobotę pokonała w Pradze Macedonię Północną 2:0). Obie ekipy zmierzą się ze sobą w ostatniej kolejce, a w roli gospodarza Ukraina wystąpi w Leverkusen.

Reklama

Tego dnia pauzowała prowadząca w tej grupie Anglia, finalista mistrzostw Europy w 2021 roku. Ekipa "Trzech Lwów" ma 13 punktów po pięciu meczach, a we wtorek podejmie Italię na londyńskim Wembley. Ukraina z liderem grała już dwa razy (0:2 i 1:1).

W grupie G najpoważniejszymi kandydatami do awansu na Euro 2024 są Węgry i Serbia, które zmierzyły się w sobotni wieczór w bezpośrednim spotkaniu w Budapeszcie. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie i zwyciężyli 2:1. Na gola Barnabasa Vargi (20.) odpowiedział jeszcze Strahinja Pavlovic (33.), ale już kilkadziesiąt sekund później wynik ustalił Roland Sallai (34.).

Takie rozstrzygnięcie stawia Madziarów w bardzo korzystnej sytuacji. Prowadzą w tabeli z 13 punktami po pięciu meczach, a Serbia ma 10 po sześciu.

Serbowie nie mogą być jeszcze spokojni o awans, bo mają tylko o dwa punkty więcej od Czarnogóry, z którą zagrają we wtorek w Belgradzie. Do tego Czarnogóra też ma za sobą dopiero pięć spotkań.

Reklama

W grupie H, w której walka jest niezwykle wyrównana - przed październikowymi meczami czwarty Kazachstan tracił do prowadzącej Słowenii tylko jeden punkt - cenne zwycięstwa odniosły ekipy lidera oraz wicelidera - Danii. W Lublanie gospodarze pokonali trzecią w tabeli Finlandię 3:0, a jedną z bramek uzyskał Erik Janza z Górnika Zabrze. Z kolei w Kopenhadze Dania wygrała z Kazachstanem 3:1.

Na trzy kolejki przed końcem rywalizacji w tej grupie Słowenia i Dania mają po 16 punktów, a Kazachstan i Finlandia - 12. Nie liczą się już ekipy Irlandii Północnej (sześć pkt) i San Marino (zero).

Reklama

W piątek awans zapewniły sobie trzy pierwsze ekipy, pomijając zwolnionych z eliminacji gospodarzy: Belgia, Francja i Portugalia.

W niedzielę ważny mecz czeka reprezentację Polski, która podejmie w Warszawie Mołdawię. Biało-czerwoni są na drugim miejscu w grupie E z dziewięcioma punktami, jednym przewagi nad Mołdawią i Czechami, ale obaj ci rywale rozegrali o jedno spotkanie mniej.

Jeśli podopieczni selekcjonera Michała Probierza przegrają, a Czechy pokonają Wyspy Owcze, to Polska straci szansę na zajęcie choćby drugiej pozycji w tabeli. Bezpośredni awans do Euro 2024 dają tylko dwie pierwsze lokaty każdej z grup.