Pod znakiem zapytania stoi występ narzekającego na uraz obrońcy Matsa Hummelsa.
Trenował już dwa razy, ale mam jeszcze czas na podjęcie decyzji. Po środowym treningu porozmawiam z nim i wówczas zdecyduję. Jeżeli będzie miał jakiekolwiek problemy i nie będzie gotowy w stu procentach, to nie zagra. Nie będę niczego ryzykował w tak ważnym turnieju – powiedział Loew na środowej konferencji prasowej.
Szkoleniowiec mistrzów świata docenił polskich piłkarzy.
Oczywiście mamy wśród nas analityków i znamy naszego czwartkowego rywala. Polska jest bardzo dobrze zorganizowanym zespołem. Potrafi błyskawicznie przejść z defensywy do ofensywy. Polska drużyna jest lepsza w tym elemencie od Ukrainy, bo ma lepszych piłkarzy. To jeden z najlepszych zespołów w kontratakach z jakim miałem do czynienia w ciągu ostatnich dwóch lat – podkreślił Loew.
Dodał, że wielu polskich zawodników zna styl i umiejętności niemieckich graczy.
Polska to zawsze był dla nas trudny rywal. Zawsze mieliśmy problemy z tym zespołem. Polacy mają bardzo dobrych zawodników, którzy grają za granicą. Dysponują dużym doświadczeniem i znają naszych zawodników z gry w Bundeslidze – przyznał.
W niedzielę Niemcy pokonali w Lille Ukrainę 2:0. Drugą bramkę w końcówce spotkania strzelił Bastian Schweinsteiger, który pojawił się na boisku kilka minut wcześniej.
Bastian codziennie się poprawia. Ostatnio był trochę zmęczony, ale na treningach dobrze prezentuje się pod względem fizycznym, choć może nie jest gotowy na grę przez 90 minut. Ma jednak duży wpływ na cały zespół. Wszyscy go słuchają, ponieważ ma ogromne doświadczenie – ocenił.
W internecie wielką popularnością cieszy się kompromitujący szkoleniowca filmik, na którym widać, jak w trakcie meczu z Ukrainą Loew wkłada sobie rękę w spodnie.
Takie rzeczy robi się podświadomie. Nie wiedziałem, że ludzie przywiązują do tego tak dużą wagę. Jest mi przykro, bo przy dużej adrenalinie nie kontroluje się swoich odruchów. Teraz jednak postaram się zachować lepiej – zadeklarował.
Padło też pytanie czy w ataku niemieckiego zespołu zagra Mario Gomez czy Mario Goetze.
To jest uzależnione, od słabości zespołu, z którym akurat gramy. Czasami nasi rywale mają problemy przy grze skrzydłami. Wówczas taki zawodnik jak Gomez jest bardzo groźny, bo potrafi wykorzystać dośrodkowania ze skrzydeł. Jeżeli jednak rywale mają kłopot w środku pola, to Goetze może się cofnąć i rozegrać piłkę – tłumaczył szkoleniowiec.
W trakcie listopadowego meczu towarzyskiego Niemców z Francją doszło do zamachów terrorystycznych w Paryżu.
Wróciłem tutaj w małym busiku i myślałem, o tym co tutaj się wydarzyło. Teraz jednak wszyscy skupiamy się na meczu. Nie powinno się do tego wracać – uciął Loew.
Do tych wydarzeń wrócił również Sami Khedira.
Myślę, że już sobie z tym poradziliśmy. Czujemy się tutaj bardzo bezpiecznie. Musimy myśleć o ofiarach i ich rodzinach, bo spotkało ich coś najgorszego co tylko możliwe – podkreślił Khedira.
Biało-czerwoni pokonali Niemców w październiku 2014 roku w meczu eliminacyjnym do obecnego turnieju.
Nie popełnimy tych samych błędów. Znamy dobrze Roberta Lewandowskiego, ale nie możemy lekceważyć innych polskich graczy. Wiemy, że jeżeli podważy się ich umiejętności to mogą być bardzo groźni. Teraz jednak bliżej poznaliśmy innych graczy – zakończył Khedira.
Mecz Niemcy – Polska w drugim spotkaniu grupy C Euro 2016 odbędzie się w czwartek o godz. 21 na stadionie Stade de France w podparyskiej miejscowości Saint-Denis.