31-letni Fiola do tej pory miał złe wspomnienia z mistrzostw Europy. W turnieju w 2016 roku w pierwszym spotkaniu z Austrią doznał kontuzji i więcej nie zagrał. Tegoroczny turniej zaczął w podstawowym składzie ponownie, a w sobotnim meczu z mistrzami świata dał Madziarom prowadzenie w doliczonym czasie gry pierwszej połowy.

Reklama

Piłkarz Fehervar FC przyznał, że gola z tego meczu oglądał już około 300 razy, a na pamiątkę zabrał koszulkę, w której go zdobył, a wcześniej poprosił wszystkich kolegów o złożenie podpisów.

Węgrzy w dwóch spotkaniach zdobyli jeden punkt i mają małe szanse na awans do 1/8 finału. W środę na zakończenie zmagań grupowych w Monachium zagrają z Niemcami.