Legia wraca do Europy na dobre po pięciu latach. W sezonie 2016/17 rywalizowała w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a później w 1/16 finału LE. Później mimo sporych ambicji i nakładów drużynie, która zdominowała rywalizację w kraju, nie udało się zaistnieć w międzynarodowej rywalizacji i udział w europejskich pucharach kończyła na kwalifikacjach.

Reklama

W tym sezonie legioniści zaczęli przygodę z rozgrywkami UEFA od eliminacji Ligi Mistrzów, zatrzymując się na 3. rundzie kwalifikacji i Dinamie Zagrzeb, choć kolejna runda i mecze chorwackiej ekipy z Sheriffem Tyraspol pokazały, że szansa na upragnioną Champions League była spora.

Podopieczni trenera Czesława Michniewicza, po odpadnięciu w LM, "spadli" do LE i w ostatniej rundzie eliminacji okazali się w dwumeczu lepsi od Slavii Praga. Czeski zespół w ostatnich latach bardzo dobrze radził sobie w Europie, m.in. w poprzednim sezonie dotarł do ćwierćfinału LE, więc wyeliminowanie go to na pewno sukces stołecznej drużyny.

Poza sukcesem sportowym Legia odnotowała już sukces finansowy. Za występy w europejskich pucharach do klubowej kasy trafi co najmniej nieco ponad sześć milionów euro (3,63 mln za sam awans do fazy grupowej). Kolejne premie zależą od wyników osiągniętych w fazie grupowej.

A o dobre nie będzie łatwo, gdyż polski zespół - losowany z czwartego, najniższego koszyka - trafił na teoretycznie dużo silniejszych rywali. Z drugiej strony grupa jest bardzo atrakcyjna tak marketingowo, jak i z punktu widzenia kibiców.

"Fantastyczne losowanie. Zagramy ze świetnymi drużynami, ale o to właśnie chodziło. Chcemy grać w Europie i pokazać się tam z jak najlepszej strony" - powiedział tuż po poznaniu rywali Michniewicz.

Reklama

Pierwszy przeciwnik - Spartak - to wicemistrz Rosji, który jednak w obecnym sezonie spisuje się słabiej. W eliminacjach Ligi Mistrzów dwukrotnie przegrał po 0:2 z Benficą Lizbona. Natomiast po siedmiu kolejkach zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli rodzimej ekstraklasy z dorobkiem 10 punktów (trzy zwycięstwa, remis, trzy porażki).

W sobotę stołeczny zespół pokonał lokalnego rywala - Chimki 3:1 po golach Brazylijczyka Ayrtona, reprezentanta Holandii Quincyego Promesa oraz Argentyńczyka Ezequiela Ponce. Ci dwaj ostatni, podobnie jak nigeryjski pomocnik Victor Moses - z przeszłością w Chelsea Londyn i Interze Mediolan - oraz Szwed Jordan Larsson, syn słynnego przed laty piłkarza Henrika Larssona, stanowią o ofensywnej sile drużyny prowadzonej przez portugalskiego trenera Rui Vitorię.

W składzie Spartaka są też powoływani do rosyjskiej kadry obrońca Georgij Dżikija, pomocnik Roman Zobnin oraz skrzydłowy Aleksander Sobolew. Bramkarzem jest były młodzieżowy reprezentant kraju Aleksandr Maksimienko.

Z 12-krotnym mistrzem Związku Radzieckiego i 10-krotnym Rosji legioniści już cztery razy zmierzyli się w europejskich pucharach. W 1995 roku w fazie grupowej Ligi Mistrzów dwukrotnie przegrali (1:2 i 0:1), a 10 lat temu w ostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Europy po remisie 2:2 na własnym stadionie w Moskwie wygrali 3:2, choć gospodarze prowadzili już 2:0. Dwumecz z 2011 roku pamięta grający w Legii obecnie Artur Jędrzejczyk.

Mistrz Polski udał się do Rosji w średnich humorach, bo nie wiedzie mu się w ekstraklasie. W ostatnich dwóch spotkaniach doznał porażek po 0:1 i z sześcioma punktami jest 16. w tabeli, czyli... otwiera strefę spadkową. Na usprawiedliwienie Artura Boruca i jego kolegów można powiedzieć, że mają dwa mecze zaległe. Poza tym drużyna Michniewicza z ligi i europejskich pucharów to na razie w tym sezonie jakby dwa inne zespoły.

Drugi mecz grupy C między Leicester City a Napoli odbędzie się w czwartek.

Polskich piłkarzy nie brakuje też w innych uczestnikach LE. West Ham United, którego bramkarzem jest Łukasz Fabiański, zacznie rywalizację od wyjazdowej potyczki z Dinamem Zagrzeb. AS Monaco, którego bramkarzem jest Radosław Majecki, trafiło do grupy B, a w czwartek spotka się ze Sturmem Graz. Do "polskiego" meczu dojdzie już w 1. kolejce grupy E, gdzie Lokomotiw Moskwa Macieja Rybusa (latem z klubu odszedł Grzegorz Krychowiak) zmierzy się z Olympique Marsylia Arkadiusza Milika, który jednak wciąż leczy odniesioną latem kontuzję.

Faza grupowa rozpocznie się 16 września. Następne terminy to: 30 września, 21 października, 4 listopada, 25 listopada i 9 grudnia.

Po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy awansują do fazy pucharowej tych rozgrywek (nieco zmieniony format w porównaniu z poprzednimi sezonami). Natomiast trzecie zespoły z grup LE wystąpią w meczach o prawo gry w 1/8 finału Ligi Konferencji.

Finał zaplanowano na 18 maja 2022 w Sewilli.