Trzy polskie zespoły powalczą w czwartek o awans do ostatniej rundy eliminacji europejskich pucharów. Najbliżej celu są piłkarze Jagiellonii Białystok, którzy w Lidze Konferencji przed tygodniem wygrali w Danii z Silkeborgiem 1:0. Straty spróbują odrobić Legia Warszawa i Raków Częstochowa.

Legia potrzebuje trzech goli do dogrywki

Występująca w Lidze Europy Legia przed tygodniem uległa na Cyprze AEK Larnaka 1:4 i w czwartkowy wieczór przed własną publicznością musi wygrać różnicą trzech bramek, aby doprowadzić do dogrywki.

Reklama

Nie chodzi tylko o zwycięstwo różnicą trzech goli. Trzeba po prostu dać z siebie wszystko, wierzyć od początku do końca, mieć odpowiednią pewność siebie, by odwrócić losy rywalizacji - podkreślił rumuński szkoleniowiec Legii Edward Iordanescu, który nie będzie mógł skorzystać m.in. z pauzującego za czerwoną kartkę pomocnika Bartosza Kapustki.

Jeśli stołeczna ekipa poradzi sobie z AEK Larnaka, o awans do fazy zasadniczej (ligowej) LE zagra ze szwedzkim BK Haecken Goeteborg lub norweskim SK Brann Bergen (pierwszy mecz Brann wygrał na wyjeździe 2:0). Z kolei w razie niepowodzenia „spadnie” do LK i w czwartej, decydującej rundzie trafi na Partizana Belgrad albo Hibernian FC. Szkocki zespół wygrał w ubiegłym tygodniu w Serbii 2:0.

Kibice Jagiellonii mogą być optymistami przed rewanżem

Reklama

Od początku tej edycji rozgrywek UEFA w Lidze Konferencji rywalizują Jagiellonia i Raków. Drużyna z Białegostoku wygrała w ubiegłym tygodniu na wyjeździe z duńskim Silkeborgiem 1:0 i - biorąc pod uwagę tamten występ oraz systematycznie rosnącą formę podopiecznych trenera Adriana Siemieńca - kibice mogą być optymistami przed rewanżem.

Szkoleniowiec Jagiellonii podkreślił że jego zespół musi być przygotowany zarówno na scenariusz, w którym Silkeborg zaatakuje od początku, by szybko odrobić straty, ale też, że będzie oczekiwał na ataki białostoczan, by ich skontrować.

Z jednej strony można by powiedzieć, że po pierwszym meczu, kiedy u siebie przegrywasz, to w drugim tak naprawdę nie masz nic do stracenia i musisz rzucić się do odrabiania strat. Z drugiej strony, nie przegrałeś 0:3 czy 0:4, gdzie musisz już od pierwszej minuty szukać goli, tylko jest różnica jednej bramki i to też może mieć wpływ na przyjętą przez przeciwnika strategię - tłumaczył Siemieniec.

Najlepszy strzelec Rakowa odmówił gry

Co innego w przypadku zespołu z Częstochowy. Wicemistrz Polski uległ u siebie Maccabi Hajfa 0:1 i - podobnie jak Legia - musi spróbować odrobić stratę. Wokół zespołu prowadzonego przez Marka Papszuna nie dzieje się dobrze. Nie zachwyca formą, m.in. przegrał też dwa ostatnie spotkania w ekstraklasie, a do tego występu w rewanżu z Maccabi, który odbędzie się w węgierskim Debreczynie, odmówił najskuteczniejszy piłkarz Jonatan Brunes. Jak przekazał wicemistrz Polski w komunikacie, norweski napastnik poinformował o „złym samopoczuciu i braku gotowości do gry”.

Potencjalnym rywalem Jagiellonii w 4. rundzie eliminacji Ligi Konferencji będzie Hajduk Split lub Dinamo Tirana (chorwacki zespół wygrał u siebie 2:1). Natomiast Raków może zmierzyć się z Żalgirisem Kowno lub bułgarską Ardą Kyrdżali - na Litwie gospodarze przegrali 0:1.

  • Program czwartkowych meczów rewanżowych z udziałem polskich klubów:
  • 3. runda eliminacji Ligi Europy:
  • Legia Warszawa - AEK Larnaka (Cypr) (godz. 21.00); pierwszy mecz 1:4
  • 3. runda eliminacji Ligi Konferencji:
  • Maccabi Hajfa (Izrael) - Raków Częstochowa (20.00, w Debreczynie); 1:0
  • Jagiellonia Białystok - Silkeborg IF (Dania) (20.15); 1:0