Legia świetnie rozpoczęła udział w fazie grupowej LE. W drugiej kolejce 30 września niespodziewanie pokonała w Warszawie Leicester City 1:0. Po niespełna dwóch miesiącach, w pojedynku piątej kolejki, pora na rewanżowy mecz w Anglii.
Musimy odnaleźć przewagę w naszej grze, która zawsze zaczyna się od pressingu i pojedynków "jeden na jeden" z udziałem całej drużyny. Musimy być w tym razem. Nasz stadion to naprawdę trudne miejsce dla rywali, gdy mamy tę synergię między kibicami a zespołem. Musimy pokazać tę niesamowitą pasję, będziemy jej potrzebować - zaznaczył Rodgers na konferencji prasowej poprzedzającej czwartkowe spotkanie.
Mecz podobny do tego ze Spartakiem?
Według szkoleniowca "Lisów" może ono przypominać mecz ze Spartakiem Moskwa z początku listopada, kiedy jego podopieczni zremisowali u siebie 1:1.
Będą grali blisko siebie i szukali okazji, by się oderwać. Niezależnie od gry, jaką pokaże Legia, musimy skupić się na sobie i naszych pomysłach. Gramy na własnym stadionie, więc musimy wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności, a wtedy pokazujemy się od najlepszej strony - podsumował.
Przyznał jednak, że jego zespół będzie osłabiony kadrowo - zabraknie Ricardo Pereiry i Youriego Tielemansa. Portugalskiego obrońcę wykluczyła kontuzja uda, a belgijskiego pomocnika uraz łydki.
Youri wciąż potrzebuje trochę czasu, ale sytuacja wygląda dobrze. Wróci być może w ciągu kilku tygodni. Ricardo nie będzie jutro do dyspozycji. Jego kłopoty zdrowotne się jeszcze utrzymują i też będzie nieobecny jeszcze przez kilka tygodni - relacjonował trener.
"Wykonaliśmy kawał świetnej roboty"
Rodgers generalnie był zadowolony z przygotowań do zbliżającego się meczu.
Jestem naprawdę zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy. Nie mieliśmy za dużo czasu, ale byliśmy w stanie wykonać kawał świetnej roboty i miejmy nadzieję, że efekty tego będą widoczne na boisku - zaznaczył.
Z dziennikarzami w środę porozmawiał także Ayoze Perez. Hiszpański napastnik również uważa, że Leicester City musi wykorzystać atut własnego stadionu. Zapewnił też, że jemu i jego klubowym kolegom nie brakuje determinacji.
To nie będzie łatwa sytuacja dla rywali, którzy będą gośćmi. Dla nas to mecz, który musimy wygrać. Chcemy, żeby przeciwnicy wiedzieli, że te 90 minut będzie długie i ciężkie. Jesteśmy gotowi. (...) Mamy świadomość, jak ważne jest to spotkanie - zapewnił.
Legia wciąż z szansami na fazę pucharową
Mistrz Polski z dorobkiem sześciu punktów jest drugi w tabeli grupy C, o punkt za włoskim Napoli Piotra Zielińskiego, a o jeden przed Leicester i o dwa przed Spartakiem, z którym zmierzy się na zakończenie rywalizacji. Zwycięzcy awansują do 1/8 finału, a drużyny z drugich miejsc do 1/16 finału, w której to fazie spotkają się z ekipami z trzecich miejsc w ośmiu grupach Champions League. Z kolei trzecie zespoły z grup LE "spadną" do Ligi Konferencji i od 1/16 finału będą rywalizować w tych nowych rozgrywkach UEFA.
Czwartkowy pojedynek w Anglii rozpocznie się o godz. 21 czasu polskiego.