23-letni zawodnik trafił do ekipy "Kanonierów" w styczniu z włoskiej Spezii. Wcześniej osiem razy Polak zasiadł na ławce rezerwowych i dopiero w czwartek dostał od trenera Mikela Artety szansę debiutu. Kiwior pojawił się w wyjściowej jedenastce lidera Premier League i grał do 70. minuty, kiedy zastąpił go podstawowy na co dzień obrońca - Brazylijczyk Gabriel.
Poza Polakiem hiszpański szkoleniowiec dał szansę kilku innym mniej grającym w lidze piłkarzom, ale mimo walki o tytuł mistrzowski w kraju Arsenal bardzo poważnie potraktował rywala. A że Sporting, który dopiero w ostatniej kolejce fazy grupowej stracił miejsce gwarantujące awans do 1/8 finału, spotkanie było ciekawym widowiskiem i padły cztery gole.
Z Polaków w pierwszej serii czwartkowych meczów LE z Polaków mógł jeszcze zagrać Nikola Zalewski, ale zawodnik Romy z ławki rezerwowych obserwował zwycięstwo kolegów nad Realem Sociedad San Sebastian 2:0.
Najwięcej goli padło w starciu Unionu Berlin z belgijskim Union Saint-Gilloise, które zakończyło się remisem 3:3.
O godz. 21 Feyenoord Rotterdam, w którym występuje były piłkarz Legii Sebastian Szymański, zmierzy się w Warszawie z występującym tu w roli gospodarza Szachtarem Donieck. Szymański trafił na Łazienkowską w 2013 roku z TOP 54 Biała Podlaska jako niespełna 14-latek. Trzy lata później zadebiutował w pierwszej drużynie Legii. Z kolei Juventus Turyn - z Wojciechem Szczęsnym w bramce i bez leczącego kontuzję Arkadiusza Milika - podejmie SC Freiburg.
Rewanże zaplanowano na 16 marca.
W 1/8 finału uczestniczą zwycięzcy grup LE oraz drużyny, które wygrały dwumecze barażowe z udziałem ekip z drugich miejsc LE i trzecich miejsc w grupach Ligi Mistrzów.
Finał obecnej edycji Ligi Europy odbędzie się 31 maja w Budapeszcie.