Borussię Moenchengladbach pogrążyli... dawni koledzy z Bundesligi. Już w pierwszej połowie gole zdobyli były zawodnik Werderu Brema i VfL Wolfsburg Belg Kevin de Bruyne (12. minuta) oraz znany z występów w Borussii Dortmund Ilkay Guendogan (18.).
Mecz odbył się na neutralnym terenie w Budapeszcie - podobnie zresztą jak i pierwsze spotkanie, zakończone zwycięstwem Manchesteru 2:0. Powodem tej decyzji były obostrzenia pandemiczne i wynikający z nich obowiązek kwarantanny po powrocie z Wysp Brytyjskich do Niemiec.
Borussia jeszcze niedawno walczyła jak równy z równym o mistrzostwo Niemiec z Bayernem Monachium, ale ostatnio drużyna przeżywa ogromny kryzys. We wtorek prowadzony przez Marco Rose zespół przegrał siódmy mecz o punkty z rzędu.
Z kolei Manchester City, który prowadzi kataloński szkoleniowiec Pep Guardiola cieszy się właśnie z czwartego z rzędu awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Tym razem zawdzięcza to przede wszystkim znakomicie ustawionej obronie. Napastnicy różnych drużyn bramkarza "The Citizens" nie mogą pokonać już od 705 minut.
W poprzednim tygodniu w czołowej ósemce zameldowały się Borussia Dortmund Łukasza Piszczka, FC Porto, które wyeliminowało Juventus Turyn, Liverpool, a także Paris Saint-Germain, który w dwumeczu okazał się wyraźnie lepszy od Barcelony.
Pozostały już zatem tylko dwie niewiadome. Ostatnie rozstrzygnięcia padną w środę. Bayern Monachium zagra z Lazio Rzym (4:1 w pierwszym meczu), a Chelsea Londyn zmierzy się z Atletico Madryt (1:0).
Losowanie par ćwierćfinałowych zaplanowano na piątek, a mecze tej fazy mają się odbyć 6-7 i 13-14 kwietnia.
Finał obecnej edycji LM rozegrany zostanie 29 maja w Stambule.
Manchester City - Borussia Moenchengladbach 2:0 (2:0)
Bramki: Kevin De Bruyne (12), Ilkay Gundogan (18)
Sędzia: Siergiej Karasiew (Rosja)
Pierwszy mecz - 2:0; awans - Manchester City