Co prawda Barcelona nie powtórzyła ubiegłorocznego blamażu, gdy w ćwierćfinale przegrała z Bayernem aż 2:8, ale ponownie zaprezentowała się znacznie gorzej od mistrza Niemiec. Barcelona nie jest już żadnym przeciwnikiem dla Bayernu. Bawarczycy odstrzelili Katalanów. To był 19. mecz wyjazdowy w Lidze Mistrzów, którego Bayern nie przegrał. Klasa sama w sobie. Tak jak Robert Lewandowski i Thomas Mueller, na nich można zawsze polegać. To było 18. spotkanie "Lewego" w Champions League, w którym strzelił co najmniej dwie bramki. Takim wynikiem mogą pochwalić się tylko największe gwiazdy futbolu - Cristiano Ronaldo i Lionel Messi - napisał dziennik "Bild".

Reklama

Miażdżąca przewaga Bayernu

"Kicker" podszedł do zwycięstwa mistrza Niemiec spokojniej. Przypomniał o problemach finansowych i kadrowych Barcelony i zaznaczył wprost: "To nie jest już zespół na tym samym poziomie, co Bayern. Ekipa Juliana Nagelsmanna musi mieć świadomość, że w Lidze Mistrzów czeka ich więcej poważnych wyzwań".

"Pewna wygrana 3:0 i dwa gole Lewandowskiego. Duch tego upokarzającego 2:8, gdy Niemcy zniszczyli +Blaugranę+, już się nie pojawił, ale ten mecz potwierdził, że między tymi dwoma zespołami istnieje duża różnica" - napisała włoska "La Gazzetta dello Sport".

Reklama

"Tym razem nie było ośmiu goli, ale dwa Roberta Lewandowskiego i jeden Thomasa Muellera pozwoliły na pewną wygraną 3:0. Co więcej, goście mieli miażdżącą przewagę" - podkreślił angielski "The Guardian".

"Obraz niemożności. Barcelona była niezdolna nawet do prowokowania" - krótko podsumował hiszpański "As".

Barcelona bez Messiego bezsilna

Inne hiszpańskie gazety także są bezlitosne dla katalońskiej drużyny. "+Blaugrana+ była bezsilna. Znów się rozbiła o zdecydowanie lepszy Bayern" - napisał "El Pais". "Barcelona zakopuje swoją wielkość. Ta Barcelona Ronalda Koemana znów jest oddalony o lata świetlne od bawarskiego zespołu, a także od innych czołowych europejskich drużyn” - twierdzi z kolei "El Mundo".

"Lewy tańczy! Barcelona po odejściu ikony klubu Lionela Messiego była bezsilna. Bayern nie musiał dawać z siebie wszystkiego. W każdym momencie różnica klas między tymi zespołami była bardzo widoczna" - uważa austriacki "Kronen Zeitung".

"Bayern rozbija Barcę na jej stadionie. 0:3, to wprawdzie nie 2:8, ale ponownie można współczuć kibicom katalońskiego klubu" - ocenił szwajcarski "Blick".