Azerowie w poniedziałek dotarli do stolicy Wielkopolski i wieczorem przeprowadzili zajęcia na głównej płycie stadionu. Przed treningiem Gurbanow wziął udział w konferencji prasowej, podczas której komplementował ekipę mistrza Polski.
Przyjechaliśmy tutaj rozegrać spotkanie z bardzo dobrą drużyną. Mamy sporo wiedzy na temat Lecha, który w dobrym stylu został mistrzem Polski. To zespół dobrze zorganizowany, robi na nas wrażenie, ma wielu klasowych zawodników. Wiemy też, że doszło do zmiany trenera, ale nowy szkoleniowiec preferuje ten sam styl gry. My musimy od początku grać bardzo uważnie, ale musimy zagrać tak, aby usatysfakcjonować swoich fanów - mówił szkoleniowiec, który w Karabachu pracuje od 2008 roku.
Jak dodał, jego zespół zdaje sobie sprawę, że przyjedzie mu zagrać przed liczną publicznością. We wtorkowy wieczór na stadionie przy ul. Bułgarskiej zasiądzie ok. 25 tysięcy kibiców.
Wiele słyszeliśmy na temat tutejszych kibiców. Ja w ogóle podziwiam Lecha nie tylko w kontekście gry, ale także za samą organizację klubu - zaznaczył.
Azerowie przed przylotem do Poznania przebywali na zgrupowaniu w Austrii, ale szkoleniowiec nie ukrywa, że czasu na wspólne treningi nie było zbyt wiele. Tym bardziej, że dopiero po 20 czerwca do drużyny dołączyli reprezentanci Azerbejdżanu oraz innych krajów.
Nie mieliśmy zbyt wiele czasu na przygotowania, ale udało nam się rozwiązać kilka problemów. Na szczęście nie mamy żadnych kontuzji i zagramy w najsilniejszym składzie - podkreślił.
Dwa lata temu zespół prowadzony przez Gurbanowa pokonał w Warszawie Legię 3:0, a stawką spotkania był awans do fazy grupowej Ligi Europy. Trener Karabachu przyznał, że nie ma sensu szukać jakichkolwiek porównań.
To będą dwa różne spotkania. Wygraliśmy wtedy 3:0, ale to wcale nie był dla nas łatwy mecz. Lech jest lepszą drużyną i będzie nam trudniej niż wtedy w spotkaniu w Warszawie. Nie możemy podejmować zbyt dużego ryzyka, bo nasz rywal lubi grać piłką, a w grę w ataku są zaangażowani wszyscy zawodnicy - zauważył.
Karabach od ośmiu sezonów regularnie gra w fazie grupowej europejskich pucharów. Gurbanow nie uważa, że stawia to jego drużynę w roli faworyta dwumeczu.
Jutro na boisko wyjdą dwie dobre drużyny, ale w żadnym wypadku nie mogę powiedzieć, że jedna z nich będzie faworytem tego spotkania - podsumował.
Mecz Lecha z Karabachem rozpocznie się o godz. 20. Rewanż zaplanowano na 12 lipca.
autor: Marcin Pawlicki