Polak nie ukrywał, że z lekkim niepokojem myśli o losowaniu Ligi Mistrzów, które odbędzie się 25 sierpnia, bo nie chciałby, aby Barcelona i Bayern znalazły się w jednej grupie.
To byłoby dziwne uczucie, komiczne wręcz. Myślę, że za wcześnie, żeby zagrać przeciw Bayernowi. Dlatego moje życzenie brzmi: "ominąć kulkę z Bayernem" - zaznaczył Lewandowski, który w lipcu po ośmiu latach występów w klubie z Monachium przeniósł się do Hiszpanii.
Haaland nie był problemem
33-letni polski napastnik wskazał też, że zainteresowanie Bayernu norweskim piłkarzem Erlingiem Haalandem nie miało wpływu na jego decyzję o transferze.
To nie był dla mnie problem. Nie chciałem odejść dlatego, że Bayern interesował się Haalandem, rozumiałem to. Chciałem odejść, by spełnić swoje marzenie - zaznaczył 33-letni polski piłkarz,
W trakcie trwającej ponad miesiąc sagi transferowej wielokrotnie pojawiały się spekulacje, że Lewandowski czuł się dotknięty, że Bayern rozgląda się za jego następcą i był zainteresowany sprowadzeniem z Borussii Dortmund młodego Norwega, który ostatecznie trafił do Manchesteru City.
Bayern poradzi sobie bez Lewandowskiego
Kapitan biało-czerwonych po raz kolejny potwierdził, że jego zdaniem siła ofensywna mistrza Niemiec nie ucierpi po jego odejściu.
Bayern ma w pomocy czy ataku wielu zawodników stwarzających niebezpieczeństwo pod bramką rywala i oni są w stanie zrekompensować moje odejście. Po prostu inni piłkarze będą strzelać więcej goli - argumentował.
Według niego prym w zdobywaniu goli będą wiedli reprezentant Niemiec Serge Gnabry i pozyskany latem z Liverpoolu Senegalczyk Sadio Mane. Obaj mogę zdobyć po 20 - dodał i zaznaczył, że życzy im i całemu klubowi "wyłącznie dobrze".
Mam tylko pozytywne wspomnienia z Monachium. Ludzie, sukcesy... Moje serce na zawsze będzie częścią Bayernu, częścią historii tego klubu - zauważył siedmiokrotny król strzelców Bundesligi.
Z wszystkimi rozstałem się w zgodzie, wszystkim dziękuję, bo nasza wspólna droga to był do tej pory najpiękniejszy okres w moim życiu - podkreślił Lewandowski.
Życie jak film
Zdradził też, że przed transferem rozmawiał o przeprowadzce do Hiszpanii z byłym kolegą z Bayernu Austriakiem Davidem Alabą, który przed rokiem przeniósł się do Realu Madryt. Dodał, że od dwóch tygodni intensywnie uczy się języka hiszpańskiego.
"To wszystko jest jak film. Nie sądziłem, że coś takiego może się zdarzyć w moim życiu - podsumował polski piłkarz, który w niedzielę w sparingu z meksykańskim UNAM Pumas zdobył pierwszego gola w barwach "Blaugrany", a w sobotę w spotkaniu z Rayo Vallecano powinien zadebiutować w lidze hiszpańskiej.