W poprzedniej edycji LM Barcelona odpadła już w fazie grupowej. Teraz jednak, wzmocniona m.in. Robertem Lewandowskim, który od początku sezonu prezentuje świetną dyspozycję (już pięć goli w hiszpańskiej ekstraklasie), mierzy bardzo wysoko.

Reklama

Będziemy rywalizować i marzyć o wielkich rzeczach. W przeciwnym razie zostałbym w domu. Dlaczego nie możemy triumfować w tych rozgrywkach? W Barcelonie chodzi o wygrywanie. Lubię zwyciężać, nie wyobrażam sobie rywalizacji bez tego – powiedział Xavi na konferencji prasowej przed meczem z Viktorią Pilzno.

Na początek wicemistrzów Hiszpanii czeka teoretycznie najłatwiejsze zadanie w grupie, choć trener Barcelony przestrzega przez lekceważeniem rywali.

Bycie faworytem to coś innego. Musisz być pokorny. Każdy mecz będzie wojną. Nie zdobyliśmy tytułu w Lidze Mistrzów od 2015 roku - przypomniał Xavi, a sam mecz z Viktorią nazwał "pułapką".

Wiem, że ludzie postrzegają nas jako faworytów, ale oni (mistrzowie Czech - PAP) są bardzo fizycznym zespołem, pracującym bardzo ciężko na boisko. To mecz-pułapka – powiedział.

Oprócz Viktorii Pilzno rywalami Barcelony w grupie C będą Inter Mediolan oraz Bayern Monachium, czyli poprzedni klub Lewandowskiego.

Na razie musimy skupić się na naszym celu, jakim jest awans do fazy pucharowej. W tak trudnych rozgrywkach i bardzo skomplikowanej grupie musimy dotrzeć co najmniej do 1/8 finału. Celem jest oczywiście zdobywanie tytułów, końcowy triumf, ale teraz musimy wygrać pierwszy mecz - zakończył Xavi.

Ze względu na mundial w Katarze faza grupowa LM zakończy się wcześniej niż zwykle. Ostatnia kolejka rozegrana zostanie 1/2 listopada. Pierwsze spotkania 1/8 finału zaplanowano na 14 lutego. Finał odbędzie się 10 czerwca w Stambule.