Przed meczem zastanawiano się, jak Polak zostanie powitany przez monachijską publiczność, a odpowiedź przyszła już podczas rozgrzewki - Lewandowski wyszedł na nią jako ostatni z podstawowego składu Barcelony i usłyszał oklaski ze wszystkich stron, sam też pozdrowił publiczność, odwracając się w kierunku wszystkich trybun.

Reklama

Bardzo szybkie ponowne spotkanie z człowiekiem, który strzelił 238 goli dla Bayernu. Miło cię widzieć - ogłosił stadionowy spiker.

Trwa ładowanie wpisu