Zdjęcie Ulego Hönessa przekraczającego więzienną bramę było marzeniem licznych fotoreporterów, którzy zgromadzili się przed zakładem w Landsbergu. Tym samym, w którym 90 lat temu karę za próbę puczu odsiadywał Adolf Hitler. Obiektywy fotografów nie dosięgły jednak byłego prezesa Bayernu. Uli Höness, dostał się na teren zakładu boczną bramą, przywieziony nieoznakowanym policyjnym samochodem.

Reklama

W połowie marca Hönessa skazano na 3 i pół roku więzienia za oszustwa podatkowe; udowodniono, że uchylił się od zapłacenia ponad 28 mln euro podatku. W więzieniu Höness będzie musiał pracować. Prawdopodobnie trafi do więziennej kuchni. Jest przecież nie tylko piłkarskim menadżerem, ale też właścicielem zakładów mięsnych.

Höness może liczyć na przedterminowe zwolnienie. Jeśli będzie się dobrze sprawował, odsiedzi 2/3 kary; wyjdzie wówczas na wolność jesienią 2016 roku.