Dotychczasowy lider bardzo szybko postanowił udowodnić wyższość nad ostatnią drużyną tabeli. W 20. minucie pierwszego gola dla gości uzyskał Stefano Sensi, a dwie minuty później podwyższył Alexis Sanchez, który po raz pierwszy - po przejściu z Manchesteru United - pojawił się w wyjściowym składzie 18-krotnego mistrza Włoch.

Reklama

Chilijczyk krótko przed przerwą ujrzał żółtą kartkę za faul, a tuż po rozpoczęciu drugiej połowy kolejną za symulowanie w polu karnym oraz próbę wymuszenia "jedenastki" i w konsekwencji musiał opuścić boisko.

Miejscowi złapali wiatr w żagle i po podaniu Karola Linettego Czech Jakub Jankto zdobył kontaktowego gola. Inter odpowiedział jednak trafieniem Roberto Gagliardiniego i po sześciu kolejkach ma komplet punktów.

Linetty grał do 73. minuty, a Bartosz Bereszyński rozegrał całe spotkanie w barwach Sampdorii, która z dorobkiem trzech punktów nadal zamyka tabelę.

Reklama

"Nerazzurri" o dwa punkty z kolei wyprzedzają Juventus. Broniący tytułu piłkarze z Turynu, bez Wojciecha Szczęsnego w składzie, pokonali wcześniej w sobotę ekipę SPAL Ferrara 2:0

W bramce "Starej Damy" po raz drugi w tym sezonie zagrał 41-letni Gianluigi Buffon, a Polak, podobnie jak przed tygodniem, zajął miejsce na ławce rezerwowych (grał jednak we wtorkowym spotkaniu Serie A z Brescią).

Juventus nie zachwycił, ale wygrał po trafieniach Bośniaka Miralema Pjanica i Portugalczyka Cristiano Ronaldo, który uzyskał trzeciego gola w sezonie. Z drugiej strony świetnie dysponowany był bramkarz gości Kosowianin Etrit Berisha.

Reklama

W ekipie gości całe spotkanie rozegrał wypożyczony tam niedawno z Atalanty Bergamo Arkadiusz Reca, a Thiago Cionek był rezerwowym.

"Słyszałem, że Inter gra super, ale na razie w ogóle się tym nie zajmuję. Nie widziałem żadnego spotkania tego zespołu. Na razie skupiamy się na najbliższych celach, a takim jest bez wątpienia wtorkowe spotkanie z Bayerem Leverkusen w Lidze Mistrzów. Dziś wieczorem zamierzam obejrzeć kilka meczów niemieckiej drużyny" - powiedział trener "Juve" Maurizio Sarri.

W niedzielę Napoli, w którym występują Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik, już o godz. 12.30 zagra przed własną publicznością z Brescią. Piłkarze trenera Carlo Ancelottiego niespodziewanie przegrali w środę u siebie z Cagliari 0:1 i nieco stracili dystans do prowadzącego duetu.

Dla polskich kibiców ciekawie może być również w niedzielę o 20.45, kiedy AC Milan na San Siro podejmie Fiorentinę. Napastnikiem gospodarzy jest Krzysztof Piątek, a spróbuje go powstrzymać bramkarz gości Bartłomiej Drągowski. Piłkarzem "Violi" jest również Szymon Żurkowski.