"Chciałbym podziękować Thomasowi Tuchelowi i jego pracownikom za wszystko, co wnieśli do klubu" - powiedział prezes PSG Nasser Al-Khelaifi.

"Thomas włożył dużo energii oraz pasji w swoją pracę i oczywiście będziemy wspominać dobre czasy, które spędziliśmy razem. Życzę mu wszystkiego najlepszego na przyszłość" - dodał.

Reklama

O zwolnieniu Tuchela informowały w miniony czwartek m.in. "L'Equipe" i "Bild". Kontrakt 47-letniego szkoleniowca miał obowiązywać do końca sezonu.

Już wówczas niektóre media podawały, że władze mistrza Francji znalazły następcę dla Niemca i zostanie nim Argentyńczyk Mauricio Pochettino, były trener Tottenhamu Hotspur. Potwierdzają to światowe agencje, powołując się m.in. na "L'Equipe".

Po siedemnastu kolejkach Ligue 1 piłkarze PSG zajmują trzecie miejsce w tabeli. Mają 35 punktów i tracą jeden do lidera oraz wicelidera - Olympique Lyon i Lille.

W poprzedniej kolejce stołeczna drużyna pokonała u siebie w meczu ligowym Strasbourg 4:0.

Jak pisze agencja AFP, niemiecki trener "zapłacił cenę za spór z dyrektorem sportowym PSG Leonardo i wypowiedziami, w których skrytykował w szczególności politykę rekrutacyjną swojego klubu, jednego z bardziej aktywnych (na rynku transferowym - PAP) i wydających najwięcej w Europie".

Tuchel dołączył do paryżan w maju 2018 roku. Wraz z nimi w poprzednim sezonie dotarł do finału Ligi Mistrzów, a w obecnych rozgrywkach zespół jest już w 1/8 finału.

Reklama

Pod wodzą niemieckiego szkoleniowca zespół PSG zdobył dwa razy z rzędu tytuł mistrza kraju (2019, 2020), wywalczył też Puchar Francji (2020), Puchar Ligi (2020) oraz dwukrotnie Superpuchar Francji (2018, 2019).

Wcześniej Tuchel prowadził FSV Mainz i Borussię Dortmund.

Według niemieckiej prasy, na którą powołuje się AFP, były już trener PSG powinien otrzymać odprawę w wysokości 6 milionów euro, a jego nowym kierunkiem stanie się prawdopodobnie Anglia.