Jak poinformowano, prośby o rozegranie tych meczów 19. kolejki w innym terminie złożyły ekipy gości, czyli Leeds United i Watford.

Premier League zdaje sobie sprawę, że decyzja o przełożeniu tych dwóch spotkań jest rozczarowująca dla kibiców. Ich frustracja w tym szczególnym czasie jest zrozumiała. (...) Niestety, decyzje o zmianie terminu muszą czasem zapadać w ostatniej chwili, bo bezpieczeństwo jest priorytetem - napisano w oficjalnym komunikacie.

Reklama

Z powodu ogniska COVID-19 Watford pauzował już w dwóch poprzednich kolejkach - nie zagrał ani z Burnley 15 grudnia, ani z Crystal Palace sześć dni później. Klub z Leeds nie miał dotychczas takich problemów, ale obecnie dysponuje zbyt małą liczbą piłkarzy, a do tego jego centrum treningowe zostało zamknięte.

Leeds poinformował na swojej stronie internetowej, że pozytywne wyniki testów na COVID-19 miało w czwartek pięciu kolejnych piłkarzy i członków sztabu. Nie podano jednak żadnych nazwisk ani całkowitej liczby zakażonych. Poza nimi grupa piłkarzy nie jest gotowa do gry z powodu kontuzji i innych kłopotów ze zdrowiem.

Rozgrywanie spotkań 26 grudnia, w tzw. "boxing day", to wieloletnia tradycja w Anglii. Na ten dzień w tym roku zaplanowano dziewięć spotkań, a to ostatnie, pomiędzy Newcastle United a Manchesterem United, ma zostać rozegrane w poniedziałek.

Po 18 kolejkach na czele tabeli jest broniący tytułu Manchester City, który ma trzy punkty przewagi nad Liverpoolem. Trzecie miejsce zajmuje Chelsea Londyn, która do lidera traci sześć "oczek".