W tabeli podopieczni trenera Josepa Guardioli mają trzy punkty przewagi nad Liverpoolem. "The Citizens" w kierunku obrony tytułu zmierzają pewnym krokiem. Wygrali pięć poprzednich spotkań w Premier League i zdobyli w nich aż 22 bramki.

Reklama

Manchester City może świętować już we wtorek

W starciu z "Młotami" o kolejny festiwal strzelecki będzie im jednak ciężko. W listopadzie na własnym obiekcie dwukrotnie pokonali Fabiańskiego i wygrali 2:1.

West Ham zajmuje siódme miejsce, ale wciąż ma szansę na szóste, które daje prawo gry w Lidze Europy. Zajmujący je Manchester United ma trzy punkty przewagi, ale także jedno rozegrane spotkanie więcej.

Reklama
Reklama

Teoretycznie "The Citizens" mistrzostwo mogą świętować już we wtorek. Tego dnia Liverpool zagra na wyjeździe z Southampton Jana Bednarka i jeśli po meczu strata "The Reds" do lidera wyniesie co najmniej cztery punkty, kwestia tytułu będzie rozstrzygnięta.

Liverpool gra o Puchar Anglii

Liverpool swój mecz rozegra dopiero we wtorek, bo w sobotę zespół trenera Juergena Kloppa czeka finał Pucharu Anglii z Chelsea Londyn.

"The Blues" w decydującym pucharowym meczu zagrają po raz trzeci z rzędu. Dwa poprzednie jednak przegrali - z Arsenalem Londyn 1:2 i Leicester City 0:1. Liverpool natomiast zagra o to trofeum po dziesięciu latach przerwy. W 2012 roku przegrał z... Chelsea 1:2.

Londyńczycy Puchar Anglii zdobywali osiem razy (ostatnio w 2018 roku), a Liverpool siedmiokrotnie (ostatnio w 2006 roku).

'The Reds" sezon zakończą dopiero 28 maja, bo tego dnia zmierzą się z Realem Madryt w finale Ligi Mistrzów.

Płacheta już spadł, Klich ma jeszcze nadzieję

Oprócz walki o mistrzostwo uwagę przyciąga także rywalizacja o czwartą pozycję - ostatnią premiowaną występem w prestiżowej Lidze Mistrzów. Obecnie zajmuje ją Arsenal, który o punkt wyprzedza Tottenham Hotspur. W poniedziałek "Kanonierzy" na wyjeździe zmierzą się z Newcastle United, a "Koguty" w niedzielę podejmą Burnley.

Jeśli chodzi o walkę o utrzymanie, to zdegradowane są już Norwich City Przemysława Płachety oraz Watford. Trzecią drużyną, która opuści ekstraklasę będzie albo Burnley, albo Leeds United Mateusza Klicha, lub Everton.

Obecnie w strefie spadkowej jest Leeds. Burnley ma tyle samo punktów, a zespół z dzielnicy Liverpoolu o dwa więcej i w dodatku te drużyny rozegrały o jeden mecz mniej od "Pawi".