Kluby piłkarskie nie robią wystarczająco dużo, by zwalczać rasizm i antysemityzm na stadionach - taką opinię wyraził niedawno w wywiadzie telewizyjnym Michele Sarfatti, badacz dziejów Żydów we Włoszech w XX wieku i ich prześladowań.

Włoskie media informowały o przypadkach wykorzystywania przez kibiców historii Holokaustu do ataku na rywali, a także o noszeniu na stadionach koszulek z symbolami nawiązującymi do nazizmu i Hitlera.

Reklama

We wtorek w MSW wspólną deklarację o walce z takimi zjawiskami podpisali szef resortu Matteo Piantedosi, minister do spraw sportu i młodzieży Andrea Abodi, krajowy koordynator do walki z antysemityzmem Giuseppe Pecoraro oraz prezes włoskiej federacji piłkarskiej Gabriele Gravina.

Dzisiaj finalizujemy cel, jaki postawiliśmy sobie dawno temu. Jest wiele do zrobienia, a my zamierzamy rozwiać wątpliwości co do tego, że także w świecie sportu można postawić opór takim zjawiskom - oświadczył szef MSW.

Minister Piantedosi poinformował, że w deklaracji zapisano między innymi zakaz noszenia przez piłkarzy koszulek z numerem 88, który w grupach neonazistów jest wykorzystywany jako symbol hitlerowskiego pozdrowienia. Koszulki kibiców z tym numerem widziano wielokrotnie na stadionach.

Ponadto w kodach etycznych poszczególnych klubów będzie zapisany zakaz używania przez kibiców wszelkiej symboliki, przywołującej nazizm oraz zobowiązanie do używania języka, który nie jest dyskryminujący.

Z Rzymu Sylwia Wysocka