Zakrzewski objawieniem ligi

Julian Zakrzewski-Hall jest objawieniem amerykańskiej ligi MLS. Na co dzień gra w New York Red Bulls, w którego barwach zadebiutował mając zaledwie 15 lat i 190 dni (w młodszym wieku od niego debiutował tylko Freddy Adu). W ostatnim sezonie zagrał w 11 spotkaniach. Zdobył w nich dwie bramki i zaliczył jedną asystę.

Reklama

Według informacji przekazanych przez dziennik "Mundo Deportivo" Julian Zakrzewski-Hall swoją grą zwrócił na siebie uwagę przedstawicieli Barcelony. Piłkarz, który na początku marca skończy 17 lat posiada amerykańskie i polskie obywatelstwo. Jego mama jest Polką. Utalentowany zawodnik gra w koszulce z nazwiskiem Zakrzewski na plecach.

Zakrzewski dołączy do Lewandowskiego i Szczęsnego?

Gdyby Julian Zakrzewski-Hall faktyczni trafił do Barcelony, to polska kolonia w tym klubie powiększyłaby się do trzech piłkarzy. Pierwszym Polakiem, który założył koszulkę słynnego klubu był Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji naszego kraju do Barcelony trafił w 2022 roku. Od października 2024 roku do ekipy ze stolicy Barcelony dołączył Wojciech Szczęsny.

Przed kilku laty w młodzieżowych zespołach Barcelony grał mający polskie pochodzenie Dennis Krol. Uważany za wielki talent urodzony w Niemczech piłkarz nigdy jednak nie zadebiutował w pierwszym zespole Barcelony. Obecnie w słynnej szkółce katalońskiego klubu "La Masii" trenuje dwóch Polaków - bracia Miłosz i Michał Żukowie.

Rayo na drodze Lewandowskiego i Szczęsnego

Reklama

Barcelona w obecnym sezonie ligi zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Do prowadzącego Realu Madryt traci dwa punkty. W najbliższy poniedziałek, w 24. kolejce hiszpańskiej LaLiga podopieczni Hansiego Flicka zmierzą się na własnym stadionie z Rayo Vallecano, które nadspodziewanie dobrze spisuje się w bieżących rozgrywkach. Drużyna z Madrytu jest na wysokiej szóstej pozycji.

Poniedziałkowy mecz będzie kolejną okazją dla Lewandowskiego do powiększenia swojego dorobku strzeleckiego. Polak dotychczas 19. razy trafił do siatki rywali i jest liderem klasyfikacji na najskuteczniejszego piłkarza ligi hiszpańskiej.

Zapewne w bramce Barcelony w poniedziałek od pierwszego gwizdka sędziego stać będzie Szczęsny. Były bramkarz reprezentacji Polski długo czekał na debiut w nowym zespole, ale obecnie to on jest numerem jeden. Z nim w składzie Barcelona jeszcze nie przegrała.