Fijałek i Bryl, którzy zajmują trzecie miejsce w światowym rankingu, dzień wcześniej niespodziewanie przegrali z Turkami Muratem Giginoglu i Volkanem Goegtepe 1:2 (21:19, 18:21, 11:15). W ostatnim spotkaniu tej grupy biało-czerwoni zagrają z prowadzącymi w tabeli reprezentantami gospodarzy Nikitą Liaminem i Tarasem Myskiwem.
Po jednym zwycięstwie i jednej porażce mają na koncie także pozostałe polskie duety, które startują w ME w Rosji. Piotr Kantor i Bartosz Łosiak najpierw pokonali w grupie G Estończyków Kustiego Nolvaka i Marta Tiisaara 2:0 (21:16, 21:15), natomiast w środę ulegli Austriakom Martinowi Ermacorze i Moritzowi Pristauzowi 1:2 (21:19, 19:21, 12:15).
Z kolei Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek w grupie D pokonały Szwajcarki Laurę Caluori i Dunję Gerson 2:1 (21;18, 8:21, 15:8), by w środę przegrać z Łotyszkami Tiną Graudiną i Anastasiją Kravcenoką 0:2 (22:24, 18:21).
Martyny Kłody i Agaty Ceynowej nie było początkowo w stawce, ale znalazły się w niej w ostatnim momencie, zastępując rozstawione z numerem pierwszym Marketę Slukovą i Barborę Hermanovą. Czeszki wycofały się z powodu kontuzji pierwszej z nich. Biało-czerwone rozpoczęły od zwycięstwa nad Francuzkami Lezaną Placette i Alexią Richard 2:1 (23:21, 17:21, 19:17), ale w drugim meczu musiały uznać wyższość Greczynek Vasiliki Arvaniti i Panagioty Karagkouni - przegrały 0:2 (10:21, 15:21).
Duety, które zajmą w stolicy Rosji pierwsze miejsce w każdej z ośmiu grup, awansują bezpośrednio do 1/8 finału. Pary z miejsc 2-3 trafią zaś do barażów, w których będą walczyć o przepustkę do czołowej "16". Finał kobiet zaplanowano na sobotę, a mężczyzn - dzień później. Punkty zdobyte podczas ME zaliczają się do rankingu olimpijskiego.
Polskie pary mają w dorobku trzy brązowe medale ME. Na najniższym stopniu podium cztery lata temu Wojtasik (wówczas występowała pod panieńskim nazwiskiem Kołosińska) stała razem z Moniką Brzostek. Dwukrotnie (2013, 2016) dokonali tego zaś Mariusz Prudel i Fijałek, którzy przez wiele lat stanowili najlepszy biało-czerwony duet.