"Pieniądze są ważne, ale najważniejsi są odpowiedni ludzie. Mimo osłabień kadrowych udało się w drużynie wytworzyć bezcenną chemię, która była niezbędna do odniesienia tego historycznego sukcesu" - podkreślił we wtorek prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski.

Reklama

Teraz jest najwyższy czas na to, by zainwestować w siatkówkę. "W złoto należy inwestować w czasie prosperity, by w czasie kryzysu przyniosło zysk. My zainwestowaliśmy w siatkówkę 10 lat temu i teraz zbieramy plony" - tłumaczy prezes Polkomtela Jarosław Bauc. "Nie można się związać z jakąś dyscypliną sportu na trochę i tylko dlatego, że pojawił się sukces. On często zależy od wybitnych indywidualności. Próbować wykorzystać to dla celów marketingowych, to pomyłka i na dłuższą metę nie może się sprawdzić. My budujemy wszystko od podstaw - pracujemy z rzeszami młodych ludzi, z których wyrosną mistrzowie. Ufamy, że ta dyscyplina będzie zawsze na wysokim poziomie" - dodał.

Jak pokazują badania marketingowe siatkówka popularnością, ale także wartością rynkową, ustępuje jedynie piłce nożnej. Zdaniem władz PZPS oraz przedstawicieli sponsora główna w tym zasługa stabilności środowiska. Polska siatkówka od lat prezentuje światowy poziom, nawet jeśli z niektórych imprez reprezentacje czy kluby wracają bez sukcesów.

Sieć telefonii komórkowej sponsoruje Polski Związek Piłki Siatkowej od 1998 roku. W tym czasie wsparcie finansowe otrzymały nie tylko reprezentacje wszystkich szczebli, ale i rozgrywki ligowe, siatkówka plażowa oraz siatkówka niepełnosprawnych. Łączna wartość przekazanych środków przekracza 100 milionów złotych. "Nie chcę operować dokładnymi kwotami, ale mogę powiedzieć, że kwota ma osiem zer" - potwierdził we wtorek były minister finansów. Obowiązujący kontrakt zapewnia tej dyscyplinie sportu rzadko spotykaną stabilność - wygasa dopiero po mistrzostwach świata w 2014 roku, które będą zorganizowane w Polsce.

Reklama