Sześciu sponsorów wydało wspólne oświadczenie, w którym podkreślają, że jeżeli NSF nie rozwiąże konfliktu z Brathenem i nie przedłuży jego kontraktu, który wygasa wiosną przyszłego roku, to zakończą współpracę, a umowy na następne sezony nie będą w ogóle brane pod uwagę.

Reklama

Obecni sponsorzy reprezentacji Norwegii w skokach narciarskich to krajowa centrala związków zawodowych LO, koncern energetyczny Lundin Energy, fabryka amunicji Nammo, grupa ubezpieczeniowa HELP, największy norweski dostawca sprzętu sportowego Scantrade i największa skandynawska firma HR Eterni Group.

Wszyscy zapowiedzieli, że wycofają wsparcie finansowe dla norweskich skoków przekazywane poprzez NSF i opracują sposoby indywidualnego sponsorowania konkretnych zawodników w nadchodzącym sezonie tak, aby środki finansowe trafiały bezpośrednio do nich.

Reklama

W oświadczeniu podkreślają: „mamy nadzieję, że działacze NSF odłożą na bok swój prestiż osobisty i osobiste animozje, a konflikt zostanie tak szybko zażegnany, że szkody już wyrządzone przez NSF zostaną zminimalizowane dla dobra norweskich skoków i sportu".

NSF stoi jednak twardo na swoim stanowisku i w czwartek zerwał negocjacje z Brathenem. Jak już kilkakrotnie podkreśliła sekretarz generalna NSF Ingvild Bretten Berg, przedłużenie z nim umowy nie wchodzi w rachubę.

Brathen został dyrektorem skoków narciarskich w 2004 roku. Przed dwoma tygodniami Berg odmówiła złożenia podpisu na nowym kontrakcie. Według mediów powodem jest niezadowolenie NSF z wypowiedzi Brathena w mediach, głównie społecznościowych m.in. o stanie zdrowa Daniela Andre Tande po jego upadku w marcu Planicy. NSF zarzuca też Brathenowi zbyt silną promocję skoków kobiecych.