Hokeiści Florida Panthers pokonali na wyjeździe Vancouver Canucks 2:1 po karnych i z dorobkiem 61 punktów są najlepszą drużyną na tym etapie sezonu ligi NHL.
"Pantery" przegrywały od 17. minuty po golu Alexa Chiassona. Wyrównał na początku trzeciej tercji Sam Reinhart i w regulaminowym czasie było 1:1. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a w serii rzutów karnych decydujące okazało się trafienie Fina Aleksandra Barkova.
Nie zawsze mecze układają się od początku do końca po twojej myśli, nie zawsze wygrywa się strzelając pięć czy więcej goli. Nieraz trzeba wykazać dużo cierpliwości, znaleźć inny sposób na zwycięstwo. I tak było dziś z nami - przyznał bramkarz Panthers Spencer Knight, który odnotował 27 udanych interwencji.
To 10. wygrana w ostatnich 12 występach ekipy z Florydy, która ma najlepszy bilans w lidze. Jako jedyna też odniosła 28 zwycięstw.
Ducks rozbili Lightning
W liczbie wygranych i punktów mogli się z nią zrównać w piątek broniący tytułu Tampa Bay Lightning, ale ulegli w Anaheim tamtejszym Ducks 1:5.
Dwa gole dla gospodarzy zdobył Derek Grant, Kevin Shattenkirk i Vinni Lettieri zaliczyli po trafieniu i asyście, a wynik ustalił Nicolas Deslauriers posyłając krążek do pustej bramki gości, gdy jego drużyna grała w osłabieniu.