Na ostatnich igrzyskach w short tracku rywalizowały dwie reprezentantki Stoczniowca, Nikola Mazur i Kamila Stormowska. Najlepszy wynik osiągnęły w sztafecie na 3000 m, w której razem z siostrami Natalią i Patrycją Maliszewskimi (Juvenia Białystok) zajęły w finale B drugie miejsce, co w sumie dało im szóstą lokatę.

Reklama

Nasza sekcja działa w Stoczniowcu od 2006 roku. Short track jest prostszy od łyżwiarstwa szybkiego, bo wymaga hali, a nie specjalistycznego toru. Jest to również niezwykle widowiskowa dyscyplina, którą porównałbym do żużla. Kiedy stoi się przy bandzie, a zawodnicy przy pełnym kontakcie jadą z prędkością 50 km na godzinę, emocje i wrażenia są niesamowite - podkreślił Turnowiecki.

W sumie w gdańskim klubie trenowało regularnie około 30 osób, chociaż z powodu pandemii ta liczba została ostatnio trochę zmniejszona.

Mamy wielu dobrze rokujących młodych zawodników. Od 4 do 6 marca będziemy gospodarzem mistrzostw świata juniorów, podczas których liczymy na udany występ naszego łyżwiarza Adama Muchlado. Po piętach depczą mu natomiast bliźniacy Mateusz i Jakub Dołkowscy, którzy w zeszłym roku, mając 14 lat, zostali wicemistrzami Polski seniorów w mikście na 2000 metrów - stwierdził Turnowiecki.

Reklama

"Będziemy zachęcać uczniów do przyjścia na zawody"

W styczniu 2021 rozegrano w Gdańsku mistrzostwa Europy seniorów, ale ze względu na pandemię zawodnicy rywalizowali bez kibiców. Organizatorzy spodziewają się, że mistrzostwa świata juniorów odbędą się w Hali Olivia przy pełnych trybunach.

Będziemy prowadzić akcje promocyjne w szkołach podstawowych i zachęcać uczniów do przyjścia na zawody. Mamy nadzieję, że mistrzostwa świata przyczynią się do większego zainteresowania tą dyscypliną wśród młodzieży. Short track, na początku w formie zabawy, mogą trenować dzieci z 1-2 klasy, a ukierunkowane zajęcia prowadzone są z uczniami klas 3-4 - wyjaśnił trener Stoczniowca Rafał Grycner.

Reklama

Szkoleniowiec gdańskiego klubu zapewnia, że na początku przygody z short trackiem problemem nie będzie specjalistyczny sprzęt. A łyżwy dla początkujących kosztują około 1000 złotych.

W naszym klubie rodzice nie są od razu skazani na taki wydatek. Wiadomo, że dziecko szybko może się rozmyślić i uznać, że short track go nie interesuje. Dlatego dla stawiających pierwsze kroki mamy przygotowaną partię butów do wypożyczenia - najpierw jeżdżą na klasycznych hokejówkach, a później na właściwych łyżwach. Z kolei sprzęt dla zaawansowanych zawodników jest dość drogi, bo buty kosztują 12-13 tys. zł, a płozy, które czasami się łamią, 2 tys. Oczywiście w przypadku kadrowiczów wszystko zapewnia związek - podsumował Grycner.