W pierwszym secie Radwańska nie dała rywalce żadnych szans, zaś drugi rozpoczął się od prowadzenia Rumunki 3:0. Niewiele brakowało, aby Cirstea dwukrotnie przełamała Polkę i wygrywała aż 4:0. Później podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego zdobywała punkt po punkcie i triumfowała we wtorkowym spotkaniu 6:3.
Wcześniej z Rumunką Radwańska rywalizowała już siedem razy (nie wliczając Pucharu Federacji) i pięciokrotnie wychodziła z tych pojedynków zwycięsko. Ostatni mecz miał miejsce w 2014 roku w Dausze i tam polska tenisistka też wygrała jeden z setów do zera.
Znacznie trudniejszą przeprawę Radwańska miała w poniedziałek z Chinką Ying-Ying Duan. Zwyciężyła w trzech setach, choć musiała bronić aż trzy meczbole.
W ćwierćfinale zawodniczka z Krakowa spotka się z Amerykanką Alison Riske, która w drugiej rundzie wygrała z Bułgarką Cwetaną Pironkową 6:1, 6:1. To będzie powtórka ubiegłorocznego finału w Shenzen.
Po chińskim turnieju Polka przeniesie się do Sydney, a następnie zagra w wielkoszlemowym Australian Open.
Wynik 2. rundy:
Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Sorana Cirstea (Rumunia) 6:0, 6:3.