Polskie tenisistki zagrają z Rumunkami w Radomiu. Już wcześniej ustalono, że Polska będzie gospodarzem spotkania, zaplanowanego na 15-16 kwietnia.

Reklama

W sobotę Świątek zdobyła czwarty tytuł w karierze, triumfując w turnieju WTA Tour 1000 w Dausze i powróciła na najwyższe w karierze czwarte miejsce w światowym rankingu. W marcu na planie udział w imprezach tej samej rangi w Indian Wells i Miami, a w kwietniu czek ją pierwszy z dwóch w tym roku występów przed rodzimą publicznością.

Ten rok będzie tenisowo wyjątkowy dla polskich kibiców, ponieważ mecze Igi będzie można obejrzeć na żywo aż dwa razy, a takiej sytuacji nie było, od kiedy w 2020 roku wygrała Roland Garros. Pierwszą okazją będzie rozgrywany w Radomiu Billie Jean King Cup, w którym drużyna Polski zmierzy się z Rumunią, m.in. z inną tenisistką z czołówki światowego Touru Simoną Halep. Bardzo cieszę się, że drugą okazję do kibicowania Idze Polacy będą mieli już w lipcu w Gdyni na turnieju WTA 250 - BNP Paribas Poland Open - powiedziała cytowana w komunikacie PZT Paulina Wójtowicz, menedżerka Świątek i właścicielka licencji jedynego turnieju WTA odbywającego się w Polsce.

Kapitan biało-czerwonych Dawid Celt nie kryje, że cieszy się z powrotu do reprezentacji najlepszej obecnie polskiej tenisistki.

Reklama

Rumunki to bardzo mocny zespół, z doświadczonymi zawodniczkami w składzie. Nasza reprezentacja musi przystąpić do tej rywalizacji z naszymi najlepszymi zawodniczkami na czele. Dlatego bardzo cieszę się z powrotu Igi do drużyny, bo z nią w składzie nasze szanse na zwycięstwo rosną. Wierzę, że tak samo będzie w przypadku Magdy Linette. Wartość tenisowa Igi jest ogromna i to wszyscy doskonale wiedzą. Mam nadzieję, że wspólnie z pozostałymi dziewczynami uda nam się stworzyć dobrą atmosferę w drużynie i osiągnąć zamierzony cel, jakim jest oczywiście zwycięstwo. Liczę na to, że takie nazwiska jak Świątek, Halep czy Linette spowodują, że hala w Radomiu wypełni się po brzegi, a publiczność będzie naszym dodatkowym zawodnikiem - zaznaczył Celt.

Polki przed ogromną szansą

Polskie tenisistki mają szansę na pierwszy występ w finałowym turnieju o Billie Jean King Cup w nowej formule. Przed reorganizacją Fed Cup i zmianą nazwy awansowały do składającej się z ośmiu zespołów Grupy Światowej I. W niej w lutym 2015 przegrały z Rosją w Krakowie.

W kwietniu 2021 Polki pokonały w Bytomiu zespół Brazylii 3:2 i zapewniły sobie prawo gry w barażu o awans do turnieju finałowego BJKC.

Mecz Polska - Rumunia (16-17 kwietnia) będzie pierwszym międzynarodowym wydarzeniem w niedawno otwartym Radomskim Centrum Sportu, którego trybuny mogą pomieścić 5000 kibiców.

W listopadzie ubiegłego roku turniej finałowy w Pradze wygrały Rosjanki.