Grupy sympatyków na portalach społecznościowych rosnące o kilka tysięcy członków w ciągu godziny i prezentacje w stacjach telewizyjnych całego świata sprawiają, że Norwegowie stają się sławni i już zostali laureatami nagrody kanadyjskiej telewizji za najciekawszy strój olimpijski.
Kapitan norweskiej drużyny Thomas Ulsrud wyjaśnił, że wszystko stało się przypadkiem. "Do końca nie wiedzieliśmy, jak się ubrać na olimpiadę. Koszulki były łatwe, lecz na spodnie nie mogliśmy się zdecydować. W ostatniej chwili kolega z drużyny, nic nie mówiąc pozostałym, zamówił przez internet właśnie takie, widząc je tylko na zdjęciach. W rzeczywistości okazały się strojami cyrkowymi".
Amerykański producent spodni jest zaskoczony popularnością swojego produktu, lecz bardzo zadowolony z nieoczekiwanej reklamy, zwłaszcza z reportażu w prestiżowym programie telewizji NBC "Today Show".
"Nasza sprzedaż wzrosła o ponad 300 procent, a strony internetowe odwiedza dziesięć razy więcej klientów niż przed igrzyskami. Marzymy teraz tylko o tym, aby ci chłopcy zdobyli medal i wystąpili w naszych spodniach podczas ceremonii. Bez względu jednak na miejsce zaraz po igrzyskach podpiszemy z nimi solidny kontrakt sponsorski" - powiedział szef firmy Larry Jackson na łamach norweskiego dziennika "Verdens Gang".