Pełną odpowiedzialność za rozwiązania techniczne Riedl przejmie dopiero jesienią, ale już teraz zajmie się budową bolidu na sezon 2009. Prace nad modelem F1.09 ruszają natychmiast, bo w związku ze zmianami w regulaminie na przyszły rok trzeba przygotować niemal zupełnie nowy samochód. Bolidy będą wyposażone między innymi w uboższy, zapewniający mniejszy docisk do podłoża pakiet aerodynamiczny, opony bez rowków oraz system odzyskiwania energii KERS. Poza tym od sezonu 2009 zespół BMW Sauber chce liczyć się w walce o mistrzostwo świata. Bolidy niemieckiego teamu mają być na tyle szybkie i niezawodne, by wygrywać z Ferrari i McLarenami, a nie dojeżdżać do mety na czele tylko wtedy, gdy kierowcy tych stajni popełniają błędy lub mają kłopoty techniczne
"Byłem dyrektorem technicznym od kwietnia 2000 roku. To był bardzo fajny, ale jednocześnie niezwykle intensywny okres w moim życiu. Dlatego od pewnego czasu zastanawiałem się nad ograniczeniem obowiązków" - wyjaśnia Rampf, który do tej pory jako główny inżynier konstruował samochody BMW Sauber. Teraz nadal będzie zajmował się rozwojem używanego obecnie modelu F1.08. Dzięki temu BMW uniknie dylematu, z jakim co roku borykają się wszystkie rywalizujące w Formule 1 zespoły. Nie będzie musiało wybierać, czy główny inżynier ma skupiać się na rozwoju samochodu wykorzystywanego w trakcie trwającego sezonu, czy też budować auto na przyszły rok. W niemieckim teamie jednocześnie będą mogły pracować nad tym dwie ekipy.
W pracach nad nowym modelem Riedl na pewno będzie korzystał z pomysłów i koncepcji Rampfa, którego jest wieloletnim współpracownikiem.
"Pracowaliśmy razem bardzo blisko i efektywnie. Teraz nasza współpraca wskoczy na inny poziom. Na szczęście nowa struktura gwarantuje kontynuację realizacji założeń zespołu" - mówi Riedl, który w BMW pracuje od 1983 roku, a od 9 lat uczestniczy w tworzeniu zespołu F1. Po połączeniu BMW z Sauberem został dyrektorem fabryki w Hinwil.
"Nie mam wątpliwości, będziemy dalej się rozwijać i odnosić sukcesy" - prognozuje Rampf.