Adamek, który myślami jest przy jesiennych wyzwaniach - rewanżu z Cunninghamem, a najlepiej oczekiwanego boju z Hopkinsem, nie zamierza lekceważyć najbliższego oponenta. "Gunn lubi się bić i ma czym uderzyć, dlatego można spodziewać się, iż będzie chciał doprowadzić do ringowej wojny" - przyznał 33-letni obrońca tytułu IBF, którego przygotowania nie przebiegały zgodnie z planem, ponieważ zdarzało się, że ze względu na korki na drodze z Nowego Jorku do New Jersey spóźniali się sparingpartnerzy.
Gunn jest trzy lata starszy, nosi przydomek "Celtycki wojownik", często podkreśla swoje doświadczenie (ponad 200 amatorskich walk) i przywiązanie do... Europy (cała moja rodzina pochodzi z Irlandii i Szkocji - mówi). "Nauczyłem się polskiego zdania +Ten pas będzie mój+ (That means the belt is mine to take).
"Adamek jest najlepszy, nikt z czołowej dziesiątki nie chce z nim boksować, a ja się zdecydowałem. Dlaczego? Bo chcę pokonać mistrza świata. Nie chodzi o żadne pieniądze, tylko możliwość pokazania się. Będę jak pilot Kamikadze, nie mam nic do stracenia" - powiedział amerykański zawodnik, cytowany przez portal secondsout.com. "Cały czas myślę o walce i Adamku, chodzę spać z Adamkiem, siadam do posiłków z Adamkiem, trenują z Adamkiem" - dodał Gunn, którego przygotowuje trener Aroz Gist.
W Newark walczyć będą też (pojedynki są zaplanowane na osiem rund) dwaj inni pięściarze z Polski - Piotr Wilczewski (kategoria junior półciężka) i Mateusz Masternak (junior ciężka). Wilczewski (22-0) spotka się z Amerykaninem Custisem Stevensem (20-2), a Masternak (13-0) zmierzy się z Egipcjaninem Mazurem Alim (6-3)