Mecz przebiegał zdecydowanie pod dyktando squadrra azzurra. Piłkarze z Ghany tylko sporadycznie przedzierali się pod pole karne Włochów. Tam jednak nie dawali sobie rady z doskonale spisującą się defensywą włoską.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Włosi wciąż przebywali głównie na połowie przeciwników. Po stracie piłki natychmiast odzyskiwali ją grając pressingiem. Tylko wciąż brakowało drugiego gola. Co gorsza, w 56 minucie kontuzji doznał doskonale grający Totti. Od tego momentu gra się nieco wyrównała, jednak nadal bliżej strzelenia gola byli Włosi.
W 83 minucie konsekwentna gra piłkarzy ze słonecznej Italii wreszcie została nagrodzona. Fatalny błąd popełnił Samuel Kafour - zbyt lekko podał do bramkarza i Vincenzo Iaquinta znalazł się sam przed ghańskim bramkarzem. Włoski napastnik nie zwykł marnować takich okazji - minął Kingstona i posłał piłkę do pustej bramki.
Włochy - Ghana 2:0
Bramki: 1:0 Pirlo 40, 2:0 Iaquinta 83.
Żółte kartki: De Rossi, Camoranesi, Iaquinta (Włochy), Muntari, Gyan (Ghana)
Widzów: 42000
Składy:
Włochy: Buffon - Zaccardo, Nesta, Cannavaro, Grosso, Perrotta, Pirlo, Totti (Camoranesi), De Rossi, Toni (Del Piero), Gilardino (Iaquinta).
Ghana: Kingston - Paintsil, Kuffour, Pappoe (46 Iliasu), Mensah, Essien, Appiah, Muntari, Addo, Amoah (Pimpong), Gyan (89 Tachie-Mensah).
Reprezentacja Włoch pokonała Ghanę 2:0. Włosi wygrali jak najbardziej zasłużenie - przeważali, atakowali i przede wszystkim strzelili dwa gole. Po strzale Francesco Tottiego w 27 minucie piłka jeszcze uderzyła w poprzeczkę. Ale było to ostatnie ostrzeżenie dla Ghany. W 40 minucie już nie było tak dobrze - po rzucie rożnym piłka trafiła do Andrei Pirlo, a ten z narożnika pola karnego kropnął w długi róg bramki. Bramkarz Richard Kingston był bez szans!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama